Amerykański miliarder Elon Musk znalazł się na celowniku Kremla. Szef firmy SpaceX obawia się, że może „w tajemniczy sposób umrzeć” po udzieleniu pomocy Ukrainie.
Musk zapewnił Ukraińcom dostęp do Internetu, umożliwiając korzystanie z jego satelitów, za co spotkały go groźby ze strony Rosji.
Podczas inwazji na Ukrainę siły Putina atakowały ukraińską infrastrukturę komunikacyjną fizycznie, jak i poprzez cyberataki. Pod koniec lutego minister ds. transformacji cyfrowej Ukrainy Mychajło Fiodorow wysłał na Twitterze prośbę do Muska o satelitarne odbiorniki internetowe Starlink.
Od tego czasu Musk dostarczył ponad 10 tys. anten talerzowych, które rozmieszczono w budynkach rządowych, szpitalach i szkołach — po pomoc w kontrolowaniu dronów używanych do zwalczania inwazji sił rosyjskich.
Elon Musk obawia się, że może „w tajemniczy sposób umrzeć” po rosyjskich groźbach. Zdaniem Moskwy, dostawę sprzętu Starlink zrealizował Pentagon, a więc Elon Musk jest zaangażowany w zaopatrywanie sił ukraińskich w wojskowy sprzęt łączności. I za to „będzie pociągany do odpowiedzialności”.
