Polacy na Wyspach chcą wiedzieć, gdzie mogą znaleźć pracę i ile kosztuje mieszkanie lub jego wynajem. Temu służy projekt organizacji Poland Street. W jego ramach każde z 12 polskich miast opowiada, co konkretnie może zaoferować osobom, które myślą o powrocie do kraju.
- Mamy nadzieję, że Bydgoszcz, podobnie jak Szczecin, przywiezie ze sobą konkretne firmy, które opowiedzą, jakich pracowników im brakuje - mówi Łukasz Okoński, jeden z organizatorów projektu.
Bydgoszcz zaprezentuje się pod koniec kwietnia.
- Nadal zastanawiamy się, co pokazać emigrantom. W Bydgoszczy brakuje pracowników - mówi wiceprezydent miasta, Maciej Grześkowiak.
Mimo to statystki podają, że w naszym mieście rośnie bezrobocie. Czy w takiej sytuacji warto namawiać emigrantów do powrotu - zastanawiają się bydgoszczanie.
- W rzeczywistości nadal brakuje rąk do pracy , choćby w wojsku i policji. Ten, kto chce na pewno znajdzie zajęcie. Może nie będzie one tak dobrze płatne, jak to w Anglii, ale nie tylko pieniądze powinny się liczyć - dopowiada Grześkowiak.
- Zresztą nie tylko ze względów ekonomicznych będziemy zachęcać Polaków do powrotu. W szkołach możemy zaobserwować problem tzw. eurosierot. Rodzice zostawiają swoje dzieci w kraju, a sami wyjeżdżają. Najmłodsi cierpią z tego powodu.
Dlatego tak ważne są tego typu spotkania.
Dowiedzieliśmy się, że miasto rozpoczęło już rozmowy z potencjalnymi pracodawcami, którzy mogliby się zaprezentować. Na spotkanie zamierza zabrać nie tylko ich oferty. Organizatorzy myślą o zespołach muzycznych lub nawet... grupie teatralnej.
- Na razie nie jest jeszcze dokładnie ustalone, kto pojedzie. W ciągu najbliższych dwóch tygodni będziemy zastanawiać się nad szczegółami akcji - powiedział Grześkowiak.