Ostatni mecz naszej drużyny potwierdził tylko, że Polonia Bydgoszcz jest mocna. Bez Grzegorza Walaska w składzie rozbiła ROW Rybnik. I umocniła się na prowadzeniu w pierwszoligowej tabeli. Za tydzień, na ostatni mecz fazy zasadniczej, wybiera się do Daugavpils. Na spotkanie z Lokomotivem nie pojedzie Emil Sajfutdinow. Rosjanin jest drugim zawodnikiem (po Grzegorzu Walasku), który ustępuje miejsca juniorom Polonii. To również ukłon w stronę władz bydgoskiego klubu, które szukają oszczędności.
Juniorzy muszą trenować
A naszym młodzieżowcom więcej startów na pewno się przyda. Po dobrym początku sezonu nieco obniżyli loty. A przed nimi runda finałowa z trójką kontrkandydatów do awansu, a potem - prawdopodobnie - starty w ekstralidze. Dlatego przez najbliższe tygodnie młodzieżowców czeka sporo pracy. - Organizujemy wszystko w klubie tak, by trenowali jak najwięcej - informuje Jerzy Kanclerz, dyrektor sportowy Polonii. - Powinni ćwiczyć jak najwięcej, zdobywać doświadczenie. Niedługo będą walczyć z bardziej wymagającymi rywalami i do tego muszą się dobrze przygotować. Seniorzy z kolei mają swój ustalony rytm startów, jeżdżą w ligach zagranicznych i nie ma potrzeby, by organizować im dodatkowe zajęcia.
Przewaga będzie duża
Tym bardziej, że Polonia jest już bardzo pewna swego. Rundę zasadniczą zakończy na pierwszym miejscu w tabeli. Przed rozpoczęciem meczów w fazie finałowej, będzie miała taką przewagę nad rywalami, że trudno przypuszczać, by prowadzenie straciła do końca rozgrywek.
W układzie małej tabeli (z drużyn, które awansują do czołowej czwórki) została tylko jedna niewiadoma. Za tydzień Lotos Gdańsk wyjeżdża do Gniezna i od wyniku tego meczu będzie zależała ostateczna kolejność. - Nasza przewaga nad trzecią drużyną będzie spora - przekonuje Kanclerz. - Może to być nawet osiem punktów. To pozwala spokojnie myśleć o bezpośrednim awansie do ekstraligi (wywalczą go dwie drużyny - red.). Wydaje mi się, że Start powinien pokonać Lotos na własnym torze - dodaje Kanclerz. - Wygrał w Gdańsku, potem jeszcze wzmocnił się w trakcie sezonu. Gnieźnianie mają więc szansę na kolejne trzy punkty i mocne, drugie miejsce przed rundą finałową. Prawdopodobnie rozpoczną ją z ośmioma punktami i stratą pięciu "oczek" do Polonii.
Lotos na początek?
Rudna finałowa rozpocznie się 7 sierpnia. - Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z moimi przewidywaniami, w pierwszym meczu spotkamy się z Lotosem Gdańsk - informuje dyrektor sportowy bydgoskiego klubu.
Sezon ligowy zakończy się 25 września. - Liczymy na wielką fetę po awansie - kończy Kanclerz.