Spis treści
Endometrioza – co to za choroba
To schorzenie kobiecego układu rozrodczego. W przebiegu endometriozy dochodzi do rozwoju tkanek typowych dla jamy macicy (endometrium) w innych miejscach wewnątrz ciała .Skupiska endometriozy rozsiane są po jamie otrzewnej, ale spotykamy je również w innych narządach. To choroba przewlekła, która najczęściej dotyczy kobiet w wieku pomiędzy 30 a 40 rokiem życia, choć pierwsze objawy mogą pojawiać się także wcześniej.
Zobacz też: Choroba refluksowa - tego nie można jeść, mając tę chorobę. Tych produktów żołądek nie zniesie
Objawy endometriozy
Choroba powoduje:
- wyjątkowo bolesne miesiączki,
- ból podczas stosunku,
- wahania nastroju,
- zaburzenia cyklu miesiączkowego,
- obfite krwawienia miesiączkowe,
- problemy z zajściem w ciążę.
-Endometrioza powoduje u kobiet ogromne spustoszenia. Zanim dowiemy się, że chorujemy musimy długo tułać się po gabinetach lekarskich. Choroba to nie tylko ból fizyczny, ale i niemożność posiadania dziecka. To powoduje, że kobieta jest wycofana, nie radzi sobie i musi szukać pomocy u innych specjalistów - mówi Lucyna Jaworska-Wojtas, prezeska Fundacji Pokonać Endometriozę.
- Choroba w wielu wypadkach nie daje się skutecznie leczyć. Niesie ze sobą poważne skutki społeczne, bo odczuwanie bólu w okresie okołomiesiączkowym eliminuje kobiety z życia zawodowego, społecznego, rodzinnego. Choroba ta często prowadzi także do niepłodności - wylicza prof. Krzysztof Czajkowski, konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii.
Endometrioza – tak wygląda obecnie postawienie diagnozy
Endometrioza jest problemem zauważanym przez cały świat. Dotyka jedną na 10 kobiet, a niestety diagnoza trwa średnio około 9 lat. Z badań wynika, że 40-50 proc. pacjentek zdiagnozowanych w kierunku endometriozy będzie musiało poddać się zabiegowi chirurgicznemu, który może diametralnie poprawić komfort ich życia.
- Zajmujemy się przede wszystkim dwoma głównymi zespołami chorób, które powodują najwięcej zgonów - kardiologią i nowotworami. A endometrioza występuje równie często, tylko nie mamy precyzyjnych danych, ponieważ nie potrafimy szybko jej diagnozować. Ale pamiętajmy, że endometrioza nie zabija od razu, a niszczy populację młodych kobiet - przekonuje Bogumił Paweł Siekierski, kierownik Kliniki Ginekologii, Medicover.
Paweł Basta, zastępca kierownika kliniki Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, zauważa, że lekarze są przyzwyczajeni do tego, żeby wszystkie schorzenia diagnozować według jednego schematu. W przypadku endometriozy tak nie jest, bo w jej diagnostyce podstawowe narzędzia np. USG trzeba mieć opanowane na poziomie eksperckim.
Dochodzi do tego brak znajomości choroby wśród personelu medycznego. Studenci medycyny, ale i lekarze wiedzą o endometriozie za mało, nie doceniają też skomplikowania choroby.
- Niedługo ukażą się rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników wskazujące najważniejsze problemy pomagające diagnozować endometriozę - zapowiadał Paweł Basta.
Powstaną specjalistyczne ośrodki leczenia endometriozy
Jest jednak szansa na poprawę sytuacji chorych na endometriozę. Lekarze, pacjentki i urzędnicy Ministerstwa Zdrowia działają w ministerialnym zespole, który ma opracować modele postępowania z chorobą, rozwiązania systemowe mogące ulżyć chorym.
- Do końca roku przedstawimy działania, które jak najszybciej odniosą skutek, przyniosą poprawę sytuacji pacjentek. Jesteśmy w fazie przygotowania założeń do wprowadzenia testu pokazującego skłonność do zachorowania na endometriozę. W ministerstwie pracujemy też nad powołaniem ośrodków referencyjnych, w których będą zatrudnieni specjaliści w tej dziedzinie - wylicza Dominika Janiszewska-Kajka, zastępca dyrektora, Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia.
Prace urzędników pozytywnie ocenia środowisko chorujących na endometriozę.
