15 stycznia, a więc na dzień przed zaplanowanym w „Immobile Łuczniczce” meczem z Anwilem, w bydgoskiej drużynie wykryto zakażenia koronawirusem (większość zawodników oraz część sztabu szkoleniowego). Wszyscy zostali zamknięci w domach, koszykarze ćwiczyli indywidualnie. Do wspólnych treningów „Asta” wróciła dopiero w miniony piątek. Ostatni raz o punkty walczyła 9 stycznia w Słupsku (porażka 78:99) i z bilansem 9-9 zajmuje 11. lokatę w tabeli.
King to zespół, który także nie może być jeszcze pewny gry w play-off (8. miejsce, bilans 10-9). Kto gra pierwsze skrzypce w ekipie prowadzonej przez Arkadiusza Miłoszewskiego? Od początku sezonu jest to Stacy Davis, który oddaje większość rzutów z gry, a od czterech spotkań pierwszym punktującym jest Malachi Richardson. Pierwszy z nich bardzo dobrze odnalazł się w Polsce i notuje on średnio 18,6 punktu, 5,4 zbiórki i 1,6 asysty na mecz, spędzając na boisku po 34 minut. Z kolei Richardson został wybrany w pierwszej rundzie draftu w 2016 roku i rozegrał razem 70 spotkań w NBA. Od czasu przybycia do Polski, jest pierwszą opcją w szeregach trenera Miłoszewskiego i notuje średnio 19,3 punktu (57% za 3), 3,8 zbiórki i 1,5 asysty.
Wejściówki kosztują 30 oraz 15 złotych. Można je nabywać za pośrednictwem strony abilet.pl lub w kasie hali (od godz. 16.30).
