29 z 89
W 13. kolejce Energa Basket Ligi Enea Astoria Bydgoszcz...
fot. Tomasz Czachorowski

W 13. kolejce Energa Basket Ligi Enea Astoria Bydgoszcz przegrała z GTK Gliwice 96:104 (31:30, 22:21, 32:26, 11:27).
Przez całą pierwszą kwartę miejscowi gonili wynik. W końcówce wyszli na minimalne prowadzenie. Od drugiej kwarty sytuacja się odwróciła i to gospodarze wygrywali. Zazwyczaj kilkoma punktami, ale mieli spotkanie pod kontrolą. Pod koniec trzeciej kwarty wygrywali 11 punktami (83:72) i wydawało się, że nic złego nie może się zdarzyć. Niestety... O porażce bydgoskiego zespoły zdecydował fragment czwartej kwarty przegrany 4:17. Tych strat już nie udało się odrobić.

Kolejny mecz u siebie Enea Astoria zagra 4 stycznia 2020 roku.

Na następnych stronach zdjęcia kibiców oraz fotki z meczu >>>

30 z 89
W 13. kolejce Energa Basket Ligi Enea Astoria Bydgoszcz...
fot. Tomasz Czachorowski

W 13. kolejce Energa Basket Ligi Enea Astoria Bydgoszcz przegrała z GTK Gliwice 96:104 (31:30, 22:21, 32:26, 11:27).
Przez całą pierwszą kwartę miejscowi gonili wynik. W końcówce wyszli na minimalne prowadzenie. Od drugiej kwarty sytuacja się odwróciła i to gospodarze wygrywali. Zazwyczaj kilkoma punktami, ale mieli spotkanie pod kontrolą. Pod koniec trzeciej kwarty wygrywali 11 punktami (83:72) i wydawało się, że nic złego nie może się zdarzyć. Niestety... O porażce bydgoskiego zespoły zdecydował fragment czwartej kwarty przegrany 4:17. Tych strat już nie udało się odrobić.

Kolejny mecz u siebie Enea Astoria zagra 4 stycznia 2020 roku.

Na następnych stronach zdjęcia kibiców oraz fotki z meczu >>>

31 z 89
W 13. kolejce Energa Basket Ligi Enea Astoria Bydgoszcz...
fot. Tomasz Czachorowski

W 13. kolejce Energa Basket Ligi Enea Astoria Bydgoszcz przegrała z GTK Gliwice 96:104 (31:30, 22:21, 32:26, 11:27).
Przez całą pierwszą kwartę miejscowi gonili wynik. W końcówce wyszli na minimalne prowadzenie. Od drugiej kwarty sytuacja się odwróciła i to gospodarze wygrywali. Zazwyczaj kilkoma punktami, ale mieli spotkanie pod kontrolą. Pod koniec trzeciej kwarty wygrywali 11 punktami (83:72) i wydawało się, że nic złego nie może się zdarzyć. Niestety... O porażce bydgoskiego zespoły zdecydował fragment czwartej kwarty przegrany 4:17. Tych strat już nie udało się odrobić.

Kolejny mecz u siebie Enea Astoria zagra 4 stycznia 2020 roku.

Na następnych stronach zdjęcia kibiców oraz fotki z meczu >>>

32 z 89
W 13. kolejce Energa Basket Ligi Enea Astoria Bydgoszcz...
fot. Tomasz Czachorowski

W 13. kolejce Energa Basket Ligi Enea Astoria Bydgoszcz przegrała z GTK Gliwice 96:104 (31:30, 22:21, 32:26, 11:27).
Przez całą pierwszą kwartę miejscowi gonili wynik. W końcówce wyszli na minimalne prowadzenie. Od drugiej kwarty sytuacja się odwróciła i to gospodarze wygrywali. Zazwyczaj kilkoma punktami, ale mieli spotkanie pod kontrolą. Pod koniec trzeciej kwarty wygrywali 11 punktami (83:72) i wydawało się, że nic złego nie może się zdarzyć. Niestety... O porażce bydgoskiego zespoły zdecydował fragment czwartej kwarty przegrany 4:17. Tych strat już nie udało się odrobić.

Kolejny mecz u siebie Enea Astoria zagra 4 stycznia 2020 roku.

Na następnych stronach zdjęcia kibiców oraz fotki z meczu >>>

Pozostało jeszcze 56 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Fryzury, które ostatnio pokochały kobiety. Oto pomysły na spektakularne metamorfozy

Fryzury, które ostatnio pokochały kobiety. Oto pomysły na spektakularne metamorfozy

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Nie takiego meczu oczekiwali fani Astorii Bydgoszcz. Tak kibicowaliście koszykarzom!

Zobacz również

Wytańczyć Habanerę to jest sztuka co się zowie.Premiera „Carmen” na otwarcie XXXI BFO

Wytańczyć Habanerę to jest sztuka co się zowie.Premiera „Carmen” na otwarcie XXXI BFO

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie

63. Konkurs Sztuki Ludowej Pałuk w Szubinie pokazał, że tradycja nie ginie