Enea Cup, czyli będzie pięknie

Piękne bydgoszczanki (choć Marika pochodzi z Kruchowa koło Trzemeszna, od dawna trenuje i mieszka w Bydgoszczy) wystąpią 6 czerwca wśród wielu światowych gwiazd. To dlatego, że jubileuszowa, dz iesiąta edycja mityngu z budżetem około 2 mln zł będzie wyjątkowa pod każdym względem.

- Obsada i oprawa widowiska będzie taka, jakiej jeszcze nie było - przyznaje Maciej Grześkowiak, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - To będzie całodzienny piknik dla rodzin, z konkursami i cennymi nagrodami dla kibiców. Dla zorganizowanych grup spoza Bydgoszczy postaramy się zorganizować dojazd. A w akcji będzie można zobaczyć na pewno wielkie gwiazdy na czele z naszymi pięknymi paniami.

Bydgoska impreza ma już na świecie taką markę, że kilka dni temu do organizatorów zadzwonił menedżer Christiana Cantwella z ofertą jego startu za bardzo dogodną cenę. A Cantwell to megagwiazda światowego pchnięcia kulą, mający na koncie cztery tytuły mistrza świata.

- Marika startowała już wśród takich gwiazd, a dla mnie w zasadzie będzie to debiut. Tym bardziej się cieszę, że mam taką możliwość u siebie w domu - przyznaje Małgorzata Reszka, studentka pierwszego roku chemii Uniwersytstu Technologiczno-Przyrodniczego. - Jest ciężko, ale lubię chemię i mimo wielu wyjazdów pilnie staram się odrabiać zaległości na uczelni.

Małgorzata, podopieczna uznanego trenera Wiesława Czapiewskiego, wkracza dopiero w świat wielkiego skakania w dal, odkładając na bok na razie wielobój, od którego zaczynała. Jej rekord życiowy to 6,39, a niedawno w Białej Podlaskiej skoczyła 6,30. W Bydgoszczy zmierzy się z rywalkami, które mają już na koncie skoki powyżej 7 metrów, albo do tej granicy się zbliżają. Choćby Rosjanki - Tatiana Kotowa (7,42), Elena Sokołowa (6,92), Olga Kucherenko (6,91) czy Amerykanka Rose Richmond (6,84). - Nie stawiam sobie jakiegoś konkretnego wyniku, który chciałabym osiągnąć w tym sezonie. Po prostu pilnie pracować i skakać jak najlepiej. Na razie mam zaplanowane starty do mistrzostw Polski w Białej Podlaskiej, a potem się zobaczy. Wszystko zależy od wyników.

Marika - o rok starsza od Małgorzaty studentka Wyższej Szkoły Pedagogiki i Administracji w Poznaniu - jest też bardziej doświadczona. Ubiegły rok był jej rokiem. Zakończyła go jako najszybsza Polka z rekordami życiowymi na dwóch dystansach - 100 m (11,38) i 200 m (23,15). Była pewną kandydatką na mistrzostwa świata w Berlinie, ale pechowa kontuzja na mityngu w Cottbus wyeliminowała ją z udziału. - W_najbliższy weekend jadę na mityng. Do Cottbus. Śmiejemy się z trenerem Jackiem Lewandowskim, że jadę przegonić demony! A tak na poważnie, juz dawno o kontuzji zapomniałam. Sezon halowy pokazał, że mogę optymistycznie patrzeć w przyszłość.

W Bydgoszczy stanie na starcie wraz z rewelacyjnymi biegaczkami z Jamajki, USA, Wysp Bahama, czy Kajmanów. Wszystkie jej rywalki mają rekordy życiowe poniżej 23 sekund, a Jamajka Sherone Simpson nawet równe 22 sekundy! Na linii startu staną Cydonie Mothersille (22,39), Stephanie Durst (22,48), Rosjanka Aleksandra Fedoriwa (22,56), Sharese Woods (22,74), Christine Amertil (22,58), Sheri Ann Brooks (22,70) i brytyjka Joice Maduaka (22,83).

- Patrząc na listę startową i wyniki rywalek w pierwszej chwili najbardziej chciałaby, żeby kilka nazwisk wykreślić - śmieje się sprinterka. - Tak naprawdę, to rewelacyjna sprawa, że można zmierzyć się na własnym stadionie z takimi rywalkami. Będę miała okazję choćby do rewanżu z Rosjanką, z którą przegrałam w finale ubiegłorocznych młodzieżowych mistrzostw Europy (Marika była trzecia z 23,25 a Fedoriva pierwsza z 22,97 - red.). Cieszę się z tego startu, bo mam bardzo miłe wspomnienia z występów na stadionie Zawiszy. Po ostatnich mistrzostwach Polski (złote medale na 100 i 200 m - red.) zdarzyło mi się, że kibice zaczepili mnie na Osiedlu Leśnym na ulicy, czy w sklepie spożywczym. Mówili, że przyszli na zawody specjalnie, żeby mnie dopingować. To niesamowite! Wierzę, że tak będzie również tym razem i wraz z Gosią zapraszamy wszystkich serdecznie. Choć mocno koncentrujemy się na starcie, w głębi mamy świadomość, że na trybunach siedzą ludzie, którzy nas wspierają.

Wspomniana plejada gwiazd może rzeczywiście budzić uznanie: Cantwell, Hoffa, Nelson, Harting, Kovago, Pars, Barthwaite, Lolo Jones, Priscilla Lopes-Schliep, Betty Heidler. Do tego najlepsi Polacy: Majewski,_Małachowski, Ziółkowski, Włodarczyk, Rogowska, Pyrek, Jesień.

Obok Reszki i Popowicz będą też inni przedstawiciele regionu - tyczkarz Łukasz Michalski, płotkarze Mariusz Kubaszewski i Dominik Bochenek (wzsyscy Zawisza), 400-metrowiec Jakub Krzewina (LIUKS Kruszwica) oraz oszczepnik Robert Szpak (Zawisza).

Jak już informowaliśmy, wszystko będzie można obejrzeć nawet za darmo. Biletowane będą tylko specjalne miejsca - po 10 zł oraz 50 zł tzw. wejściówki na trybunę VIP połączone z cateringiem i specjalnym gadżetem.
\
Sprzedaż biletów już ruszyła w biurze organizacyjnym przy ul. Gdańskiej 163 (pod trybuną przy prostej startowej) w godzinach 9-17. Informacje są też udzielane telefonicznie pod nr (52) 360-82-90. Wszelkie informacje, również o akcjach związanych z Klubem Kibica, w tym karta zgłoszeniowa, znajdują się na stronie internetowej mityngu www.efl.bydgoszcz.pl.

Wkrótce na naszych łamach ogłosimy konkurs, w którym do wygrania będą płatne wejściówki na mityng oraz plakaty z podpisami Małgorzaty Reszki i Mariki Popowicz.