Po miesiącu przerwy w rozgrywkach ligowych do gry wrócili tenisiści stołowi. Drużyna Energi Manekina Toruń po nie najlepszej pierwszej rundzie miała zmierzyć się we własnej hali z Dekorglassem Działdowo, jednak ze względu na ich występ w Lidze Mistrzów spotkane to przełożono na 5 lutego. Po kolejnym tygodniu przerwy torunianie sprawili ogromną niespodziankę i pokonali Gwiazdę Bydgoszcz w ich własnej hali 3:2. To już drugie zwycięstwo ekipy toruńskiej z sąsiadami zza między w tym sezonie.
W środę w hali Olimpijczyk Energa Manekin podejmie Dekorglass. W pierwszym pojedynku tych drużyn działdowianie ograli torunian 3:0. Środowi rywale podopiecznych Krzysztofa Piotrowskiego to aktualnie drugi zespół w Superlidze z 26 punktami na koncie, z ośmioma zwycięstwami i pięcioma porażkami. „Na rozkładzie” mają Energę Manekina, Polonię Bytom, Gwiazdę Bydgoszcz, Olimpię Grudziądz, KTS Gliwice, Akademię Zamojską, Baltę AZS AWFiS Gdańsk, Villę Verde Olesno. Ulegli z kolei Dartomowi Bogorii (dwukrotnie), Villi Verde, Dojlidy Białystok, Global Pharmie Orlicz 1924 Suchedniów. Ich czołowi zawodnicy to: Jakub Dyjas 17 pojedynków, 12 zwycięstw, 5 porażek, Samuel Kulczycki 16-11-5, Patryk Lewandowski 5-1-4, Jonathan Groth 7-5-2.
- Do Torunia zawsze wracam z pewnym sentymentem i uśmiechem na twarzy – powiedział Jakub Dyjas, zawodnik Dekorglassu. – Pamiętam jak w 2010 lub 2011 z Konradem Kulpą przyjechaliśmy do Torunia i razem z Grzegorzem Adamiakiem i Krzysztofem Kaczmarkiem awansowaliśmy do ekstraklasy. Miło wspominam grę w Toruniu, zawsze mi się tutaj dobrze grało. Fajni ludzie i super atmosfera sportowa, nie tylko do tenisa. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie to się nie zmieni.
Z kolei w piątek Energa Manekin uda się do Białegostoku na mecz z Dojlidami. W pierwszej rundzie torunianie przegrali 0:3. Gospodarze tego spotkania to aktualnie ósmy zespół w Superlidze z 20 punktami na koncie, z siedmioma zwycięstwami i tyleż samo porażkami. W pokonanym polu zostawili: Akademię Zamojską, Energę Manekina, Dekorglass, Baltę AZS AWFiS Gdańsk, Polonię Bytom, ASTS Olimpię Grudziądz i KTS Gliwice. Przegrali z: KTS-em Gliwice, Dartomem Bogorią, Gwiazdą Bydgoszcz, z Villą Verde Olesno, Global Pharmą Orlicz 1924, Akademią Zamojską i Baltą Gdańsk. Barwy ekipy białostockiej najczęściej reprezentowali: Patryk Chojnowski 20 pojedynków, osiem zwycięstw, 12 porażek, Chan Baldwin 13-8-5, Konstantinos Angelakis 12-7-5, Asuka Machi 8-4-4.
Maraton meczowy torunianie zakończą w niedzielę w Toruniu pojedynkiem derbowym z Olimpią Grudziądz. Pierwszy mecz w Grudziądzu Energa Manekin zwyciężył 3:2. Grudziądzanie to aktualnie 12 zespół w tabeli 9 punktami, 2 zwycięstwami i 11 porażkami. Zwyciężyli z KTS Gliwice i Global Pharmie Orlicz 1924 Suchedniów, przegrali z Baltą AZS AWFiS Gdańsk (dwukrotnie), Akademią Zamojską, Energą Manekinem, Polonią Bytom, Dekorglassem, Gwiazdą Bydgoszcz, Dojlidami Białystok, Villa Verde Olesno, Global Pharmą Orlicz 1924 Suchedniów. Ich zawodnicy to: Lee Seungjun 14-7-7, Naumi Alex Wihelm 11-4-7, Rafał Formela 13-3-10.
- Będziemy walczyli o każdy punkcik, bo są one nam bardzo potrzebne – powiedział Jerzy Wilmański, Olimpia Grudziądz. – Czekają nas bardzo trudne spotkania. W piątek z Akademią Zamojską u siebie, w niedzielę w Toruniu. Nie zagramy w swoim najsilniejszym składzie, ale musimy sobie jakoś radzić. W obu spotkaniach zagrają Lee Seungjun, Ibrahim Gunduz i któryś z młodych zawodników, Wojciech Maćkowiak lub Filip Wesołowski. Musimy sobie jakoś radzić.
Drużyna toruńska aktualnie plasuje się na 10 pozycji z 13 punktami, czterema zwycięstwami i dziewięcioma porażkami. Energa Manekin pokonał dwukrotnie Gwiazdę Bydgoszcz, Olimpię Grudziądz, Global Pharmie Orlicz 1924 Suchedniów. Lepsi dotychczas okazywali się:
Dekorglass, Pertalana Polonia Bytom (dwukrotnie), Dojlidy Białystok, KTS Gliwice, Balta AZS AWFiS Gdańsk, Akademia Zamojska, Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki, Villa Verde Olesno. Na dorobek ekipy toruńskiej złożyły się pojedynki Lubomira Pisteja 15-8-7, Kima Woojina 8-5-3, Tomasza Kotowskiego 12-3-9, Konrada Kulpy 11-1-10, Taimu Arinobu 5-4-1.
- Jak na razie nie jest to szczyt naszych marzeń, jeżeli chodzi o pozycję w tabeli i niektóre wyniki – powiedział Konrad Kulpa, zawodnik Energi Manekina. – Przed nami trzy bardzo ważne spotkania. W tym środowym z Dekorglassem nie będziemy należeli do faworytów, jednak nie jesteśmy zupełnie bez szans. Wszyscy bardzo liczymy na choćby jeden punkt, bo wszystkie nawet te najmniejsze zdobycze będą miały znaczenie w ostatecznym rozrachunku. W tym meczu zagramy z Koreańczykiem Kimem Woojinem i Tomkiem Kotowskim. Już dwa dni później, w piątek udamy się w podróż do Białegostoku. To także nie będzie łatwe spotkanie, ale już od tego meczu dołączy do nas Słowak Lubomir Pistej, który będzie znacznym wzmocnieniem. Ze składu wypadnę ja albo Tomek w zależności od naszej dyspozycji. Decyzje zapadną zapewne przed meczami z Dojlidami i Olimpią.
