https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Epidemia" wśród nauczycieli trwa. Rozchorowali się kolejni pedagodzy w Grudziądzu

(PA,DD)
Dla najmłodszych uczniów  mamy zajęcia świetlicowe - mówi Jolanta Tarniowa, dyrektor SP nr 5
Dla najmłodszych uczniów mamy zajęcia świetlicowe - mówi Jolanta Tarniowa, dyrektor SP nr 5 Aleksandra Pasis
Rośnie grono nauczycieli na zwolnieniach lekarskich. Od wtorku "L4" mają kolejni pedagodzy z podstawówek nr 5 i 18 oraz IV LO w Grudziądzu.

Najwięcej nauczycieli rozchorowało się w Szkole Podstawowej nr 5. W poniedziałek brakowało tutaj 25 osób, we wtorek już 34.

- Dla najmłodszych uczniów mamy zajęcia świetlicowe. Uczniowie klas ósmych - przed którymi są egzaminy kończące naukę - mieli natomiast lekcje języka polskiego oraz matematyki - mówiła we wtorek "Pomorskiej" Jolanta Tarniowa, dyrektor SP nr 5. - Na czwartek i piątek planujemy zorganizowanie opieki dla najmłodszych uczniów w świetlicy, lekcje matematyki i polskiego dla ósmoklasistów oraz po dwie lekcje dla uczniów klas 5-7. Informacje o tym rozesłaliśmy do rodziców za pomocą „edziennika”.

O ile w poniedziałek, gdy odwołano lekcje w „piątce”, większość rodziców odebrała swoje pociechy ze szkoły, to we wtorek ich w ogóle do placówki nie posłała. Dziś w świetlicy było zaledwie czworo uczniów.

Nauczyciele się rozchorowali. Odwołane lekcje w SP nr 5. Odwołana próbna matura w IV LO w Grudziądzu

W Szkole Podstawowej nr 18 we wtorek na zwolnieniu lekarskim przebywało już 20 z 61 nauczycieli. Lekcji jednak nie odwołano.

- Zmodyfikowaliśmy plan lekcji, wprowadziliśmy zastępstwa, niektóre zajęcia odbywają się w klasach łączonych, a reszta uczniów bierze udział w zajęciach świetlicowych - mówi Cezary Darłak, dyrektor „osiemnastki”. I dodał, że zdecydowana większość uczniów przychodzi do szkoły.

- Nasze najważniejsze w tej chwili zadanie to zapewnienie uczniom bezpiecznych warunków spędzenia czasu w szkole - mówi dyrektor Darłak.

Sytuacja kadrowa - zgodnie z przypuszczeniami - pogorszyła się w IVLO. Podczas gdy w poniedziałek na L4 było czworo nauczycieli tej szkoły, to już we wtorek brakowało aż 11 pedagogów. - Musieliśmy wprowadzić zmiany w planie lekcji, które będą obowiązywały do końca tygodnia. Między innymi łączymy grupy - wyjaśnia Beata Sikorska, dyrektor IV LO w Grudziądzu.

Według informacji ratusza, w innych szkołach nie zanotowano większej niż zwykle absencji wśród nauczycieli.

Większość zwolnień, które otrzymują nauczyciele wystawionych jest do piątku, czyli ostatniego dnia nauki przed feriami zimowymi.
Przedkładanie L4 przez nauczycieli to nieformalna forma protestu. Grupa zawodowa domaga się 1 tys. zł podwyżki.

Dni wolne 2019 - kiedy wziąć wolne, żeby było ich jak najwięcej?

Komentarze 79

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wczoraj się dowiedzieliśmy z TVSM jakie kontrakty po podwyżkach są w szpitalu, i że nauczyciele chcą zrujnować miasto,które musi oszczędzać przecież
g
gość

Tak krzyczycie na nauczycieli, że nie uczą , a posyłacie do nich na korepetycje. Ciekawe jakie wyniki mają dzieci w szkole u nauczycieli, którzy po południu potrafią nauczyć za kasę rodziców a w szkole nie. Podobno powstaje jakaś szkółka na doszkalanie uczniów przed sprawdzianem gimnazjalnym i 8 klasy. Zanim zapłacicie rodzice za lekcje sprawdźcie jakie wyniki po egzaminach mają ci nauczyciele w szkole w której mają etat. 

g
gość
W dniu 11.01.2019 o 08:16, Gość napisał:

Nie jestem nauczycielem, ale wiem jak taka praca wygląda. Każdy kto hejtuje i cwaniakuje, że chętnie może się z nauczycielem zamienić na fizyczną prace, tak naprawdę guzik wie. Wszyscy myślą, że życie nauczyciela jest beztroskie, bo pójdzie na 5 lekcji do szkoły, a potem leży do góry brzuchem i nic nie robi i popija drogie winko za zarobione "miliony". Otóż prawda jest taka, że oprócz lekcji, taki nauczyciel ma jeszcze rady pedagogiczne, wywiadówki, spotkania z nawiedzonymi rodzicami, a po powrocie do domu masę sprawdzianów do sprawdzenia, lekcje do przygotowania na następny dzień, uzupełnienie dziennika, telefony od rodziców, plan rozwiązania konfliktu między uczniami, przygotowanie kartkówki, klasówki. Za tę pracę nikt tym nauczycielom nie płaci. Dlatego myślę, że nikt nie powinien mieć pretensji o to, że nauczyciele mają tyle wolnego, bo oni czasami muszą być dostępni 24 godziny na dobę. Do tego ciągłe żale o to, że nauczyciele dają uczniom zły przykład. W pierwszej kolejności to rodzice powinni spojrzeć jaki oni przykład dają swoim dzieciom, bo nauczyciel nie jest po to by wychowywać, a rozwydrzonego gówniarza, który chamstwo i brak kultury wynosi z domu, ciężko nawrócić na właściwe tory. Taki nauczyciel czasami musi mieć oczy dookoła głowy, bo dzieci teraz są takie głupie, że w każdej chwili mogą się przypadkiem zabić linijką na lekcji. No to teraz idźcie się zamienić z tymi nauczycielami, którzy mają tak fajnie, potracili czasami po 10 lat życia na studia i podyplomówki, wydając po kilkanaście tysięcy z własnej kieszeni, są zmuszeni uczyć kilku przedmiotów, a za to mają podstawową stawkę niższą niż 2000 zł na rękę. Dziękuję za uwagę.

 


Dobrze, że nie jesteś nauczycielem, boś głupi kiep i tyle. Rady i wywiadówki są kilka razy w roku, a stwierdzenie, że dzieci są głupie dyskwalifikuje cię w moich oczach. Każdy pracuje ciężko, ekspedient, sekretarka, pielęgniarka, nauczyciel, sprzątaczka, lekarz. Nikt nie wraca o 14 do domu i jest wolny, a 24 godz dostępny musi być zawód medyczny, bo nawet jak nie jesteś w pracy, to widzisz, słyszysz i obowiązkiem jest pomóc. Po twoim przypadku widać, że twój nauczyciel był w domu punkt 12 w południe

G
Gość
W dniu 10.01.2019 o 16:41, Gość napisał:

Ale to "nie jest protest POlityczny".

To jeszcze KC PIS nie wydało polecenia że nie pisiory macie nie pisać "PO..coś tam"?

G
Gość

Nie jestem nauczycielem, ale wiem jak taka praca wygląda. Każdy kto hejtuje i cwaniakuje, że chętnie może się z nauczycielem zamienić na fizyczną prace, tak naprawdę guzik wie. Wszyscy myślą, że życie nauczyciela jest beztroskie, bo pójdzie na 5 lekcji do szkoły, a potem leży do góry brzuchem i nic nie robi i popija drogie winko za zarobione "miliony". Otóż prawda jest taka, że oprócz lekcji, taki nauczyciel ma jeszcze rady pedagogiczne, wywiadówki, spotkania z nawiedzonymi rodzicami, a po powrocie do domu masę sprawdzianów do sprawdzenia, lekcje do przygotowania na następny dzień, uzupełnienie dziennika, telefony od rodziców, plan rozwiązania konfliktu między uczniami, przygotowanie kartkówki, klasówki. Za tę pracę nikt tym nauczycielom nie płaci. Dlatego myślę, że nikt nie powinien mieć pretensji o to, że nauczyciele mają tyle wolnego, bo oni czasami muszą być dostępni 24 godziny na dobę. Do tego ciągłe żale o to, że nauczyciele dają uczniom zły przykład. W pierwszej kolejności to rodzice powinni spojrzeć jaki oni przykład dają swoim dzieciom, bo nauczyciel nie jest po to by wychowywać, a rozwydrzonego gówniarza, który chamstwo i brak kultury wynosi z domu, ciężko nawrócić na właściwe tory. Taki nauczyciel czasami musi mieć oczy dookoła głowy, bo dzieci teraz są takie głupie, że w każdej chwili mogą się przypadkiem zabić linijką na lekcji. No to teraz idźcie się zamienić z tymi nauczycielami, którzy mają tak fajnie, potracili czasami po 10 lat życia na studia i podyplomówki, wydając po kilkanaście tysięcy z własnej kieszeni, są zmuszeni uczyć kilku przedmiotów, a za to mają podstawową stawkę niższą niż 2000 zł na rękę. Dziękuję za uwagę.

G
Gość

Ale to "nie jest protest POlityczny".

g
gość

Ja tam nie spotkałem nauczyciela mądrego, krzykaczy i pieniaczy

g
gość
W dniu 10.01.2019 o 14:54, gość napisał:

 Ja mam wrażenie odwrotne. To nauczyciel nie wie jak dzisiaj wygląda praca w różnych, zawodowych kastach. I proszę mi nie pisać, że młodzież nie wie. Idąc na pedagogikę, filologię musi to być człowiek co najmniej bardzo oczytany, czyli interesujący się wszystkim. Internet w tej chwili wielu młodym zastępuje książki, czy programy telewizyjne, istnieją różnego rodzaju fora. Proszę nie przedstawiać ludzi, chcących wykonywać pracę nauczyciela w takim świetle- że oni nie wiedzą, na co się decydują. Robi im Pan krzywdę, przedstawiając jako mentalnych kretynów, którzy o rzeczywistych realiach zawodu dowiadują się w dniu, w którym podpisują w szkole umowę. A jeżeli tak niestety jest, że w tym momencie zderzenie ze stanem faktycznym, to zderzenie ze ścianą, to mogą mieć pretensje tylko do siebie. Zawsze postrzegałam bycie nauczycielem, jako jakiś wzór cnót, bo Dziadek był profesorem, na wskroś oczytanym, biegle władającym językami, obytym w każdej dziedzinie życia, z ogromną kulturą i szacunkiem do ucznia przede wszystkim. Wg. Janusza Korczaka dziecku należy się taki sam szacunek, jak dorosłym, kiedy się Pan z tym spotkał? Kiedy śmieje się dziecko, to śmieje się cały świat, który pedagog się tym dzisiaj kieruje? W pogoni za pieniądzem, wybierając studia, najczęściej zaoczne na chybił trafił, niestety nie myśli się o najważniejszym- o dzieciach i młodzieży. Może warto zatrzymać się i poczytać, co profesor Korczak, wzór dla każdego pedagoga sądził o znużeniu dziećmi, o zmęczeniu, o pracy z nimi. Niedawno był rok Janusza Korczaka, który nie miał nic, ale miał jedno  OGROMNY SZACUNEK I MIŁOŚĆ SWOICH WYCHOWANKÓW, SWOICH DZIECI- który z Was może pochwalić się tym samym? I nie piszcie mi, że inne realia, bo nie realia, a relacja nauczyciela z uczniem jest ważna, to sobie wbijcie do głów. I skoro tak bardzo uwiera Was wasza praca, wyrzeczenia, to przestrzegajcie każdą młodą osobę, żeby w przyszłości szkoła mogła pochwalić się nauczycielem, a nie materialistą. 

 


Chciałabym, żeby moje dziecko uczył ktoś tak inteligentny. Rzadko tutaj można coś tak mądrego i wzruszającego przeczytać. Pozdrawiam

_gość_
W dniu 10.01.2019 o 15:34, gość napisał:

 Może i się wezmą, zależy ile te zwolnienia będą trwały. Spokojnie. Te szkółki strajkujące, będą miały najsłabszy nabór uczniów, nauczyciele zginą od własnej broni. Żaden normalny rodzic nie pośle dziecka do szkoły, która lubi strajkować a do tego ma słabą renomę, a strajkują same słabizny. 

Bo szkoły lubią strajkować i robią to co 2-3 lata :)

Nigdy nie słyszałem by jakieś szkoły strajkowały w Grudziądzu. 

G
Gość

No i wszystko jasne Minister wyraźnie stwierdziła że oni dają podwyżkę. Resztę wyższą podwyżkę ma dać samorząd czytaj UM Grudziądz.

g
gość
W dniu 10.01.2019 o 15:26, Gość napisał:

Dlaczego ZUS nie cofa tych zwolnień przecież są lewe , i po drugie tego lekarza za dupę czemu nie biorą 

 


Może i się wezmą, zależy ile te zwolnienia będą trwały. Spokojnie. Te szkółki strajkujące, będą miały najsłabszy nabór uczniów, nauczyciele zginą od własnej broni. Żaden normalny rodzic nie pośle dziecka do szkoły, która lubi strajkować a do tego ma słabą renomę, a strajkują same słabizny.

G
Gość

Dlaczego ZUS nie cofa tych zwolnień przecież są lewe , i po drugie tego lekarza za dupę czemu nie biorą 

g
gość
W dniu 10.01.2019 o 15:14, Gość napisał:

Kolejny raz piszę, że nie jestem nauczycielem. Są nauczyciele dobrzy, którzy się starają oraz tacy co nic nie robią i to się tyczy każdego zawodu.Dobija mnie to, że wszyscy piszą że nauczyciele mają być z powołania itp. Ja tylko stwierdzam fakt, że nauczyciele w Grudziądzu zarabiają bardzo mało i widzimy co grudziądzanie o nich myślą. Znam kilku nauczycieli co odeszli z tego zawodu tylko dla tego, że za mało zarabiali a byli bardzo dobrymi nauczycielami. Nauczyciel też ma rodzinę, dzieci i chce zapewnić im jak najlepsze życie więc walczy i się stara. Mam tylko nadzieje, że jak moje dzieci pójdą do szkoły to nie będzie ich uczył jakiś gówniarz po licencjacie, któremu nie zależy na pracy bo zarabia niecałe 2000 zł od 5 lat i już ma dosyć,  bo tak niestety będzie.

 


Niestety z obserwacji wynika, że najłatwiej skończyć zaocznie filologię polską, filozofię i inne, tokiem np. 1-2 weekendy w miesiącu. Pózniej dostajemy coś, jakby podróbkę prawdziwego nauczyciela, który najgłośniej domaga się szacunku i najgłośniej krzyczy o bezsensie tej pracy. Prawda jest jednak taka, że na tyle zdał słabo maturę, że żadne studia dzienne, niestety nie były mu pisane. To tak, jakby lekarz uczył się na studiach przez weekend lub dwa w miesiącu. Nie dziwnym zatem jest sposób uczenia, a raczej przedyktowywania książek, bądź notatek sprzed 20 lat. Dać podwyżki tylko tym dobrym, a nie przyjmować do pracy tych niedouczonych, a najbardziej roszczeniowych

G
Gość
W dniu 10.01.2019 o 14:54, gość napisał:

 Ja mam wrażenie odwrotne. To nauczyciel nie wie jak dzisiaj wygląda praca w różnych, zawodowych kastach. I proszę mi nie pisać, że młodzież nie wie. Idąc na pedagogikę, filologię musi to być człowiek co najmniej bardzo oczytany, czyli interesujący się wszystkim. Internet w tej chwili wielu młodym zastępuje książki, czy programy telewizyjne, istnieją różnego rodzaju fora. Proszę nie przedstawiać ludzi, chcących wykonywać pracę nauczyciela w takim świetle- że oni nie wiedzą, na co się decydują. Robi im Pan krzywdę, przedstawiając jako mentalnych kretynów, którzy o rzeczywistych realiach zawodu dowiadują się w dniu, w którym podpisują w szkole umowę. A jeżeli tak niestety jest, że w tym momencie zderzenie ze stanem faktycznym, to zderzenie ze ścianą, to mogą mieć pretensje tylko do siebie. Zawsze postrzegałam bycie nauczycielem, jako jakiś wzór cnót, bo Dziadek był profesorem, na wskroś oczytanym, biegle władającym językami, obytym w każdej dziedzinie życia, z ogromną kulturą i szacunkiem do ucznia przede wszystkim. Wg. Janusza Korczaka dziecku należy się taki sam szacunek, jak dorosłym, kiedy się Pan z tym spotkał? Kiedy śmieje się dziecko, to śmieje się cały świat, który pedagog się tym dzisiaj kieruje? W pogoni za pieniądzem, wybierając studia, najczęściej zaoczne na chybił trafił, niestety nie myśli się o najważniejszym- o dzieciach i młodzieży. Może warto zatrzymać się i poczytać, co profesor Korczak, wzór dla każdego pedagoga sądził o znużeniu dziećmi, o zmęczeniu, o pracy z nimi. Niedawno był rok Janusza Korczaka, który nie miał nic, ale miał jedno  OGROMNY SZACUNEK I MIŁOŚĆ SWOICH WYCHOWANKÓW, SWOICH DZIECI- który z Was może pochwalić się tym samym? I nie piszcie mi, że inne realia, bo nie realia, a relacja nauczyciela z uczniem jest ważna, to sobie wbijcie do głów. I skoro tak bardzo uwiera Was wasza praca, wyrzeczenia, to przestrzegajcie każdą młodą osobę, żeby w przyszłości szkoła mogła pochwalić się nauczycielem, a nie materialistą. 

Kolejny raz piszę, że nie jestem nauczycielem. Są nauczyciele dobrzy, którzy się starają oraz tacy co nic nie robią i to się tyczy każdego zawodu.

Dobija mnie to, że wszyscy piszą że nauczyciele mają być z powołania itp. Ja tylko stwierdzam fakt, że nauczyciele w Grudziądzu zarabiają bardzo mało i widzimy co grudziądzanie o nich myślą. Znam kilku nauczycieli co odeszli z tego zawodu tylko dla tego, że za mało zarabiali a byli bardzo dobrymi nauczycielami. Nauczyciel też ma rodzinę, dzieci i chce zapewnić im jak najlepsze życie więc walczy i się stara. Mam tylko nadzieje, że jak moje dzieci pójdą do szkoły to nie będzie ich uczył jakiś gówniarz po licencjacie, któremu nie zależy na pracy bo zarabia niecałe 2000 zł od 5 lat i już ma dosyć,  bo tak niestety będzie.

G
Gość
W dniu 09.01.2019 o 22:01, beneficjent napisał:

Kaczyści  trąbia  o sukcesie gospodarczym. Krzyczała broszka Szydło  gdy była premierką że nagrody im sie słusznie należały. Wszędzie sukcesy. Zaczęli sypać milionami Rydzykowi. Krzywogęby Matoł -usz  bajki opowiada jak jest dobrze, no to teraz wszyscy chcą  aby sie  tym dobrobytem   podzielili. Wojskowi, górnicy, policjanci, pracownicy sądów, naczyciele i inni emeryci. Nie ma to tamto. kasa na stół !!Wybory ciurkiem za chwilę będą trwały.No i to mnie się podobuje :P

 

Złodziejska podła zmiana już  więcej  nagarnęła  przez 3 lata niż tamci przez 8

 

Ale  wybory faktycznie zbliżaja sie wielkimi krokami, ciekawe  czy  starczy im kasy  aby wszystkim  zatkać gęby czy skończy się na obietnicach.  :)

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska