Stół jest swego rodzaju symbolem - rodzinnej jedności, wzajemnej sympatii, miejscem rozmowy. Liczą się także detale, choćby takie, jak dobrze, ze smakiem, z umiarem przygotowane spotkanie, właśnie przy stole.
Klimat stołu - najogólniej rzecz ujmując - był pretekstem do zajęcia się nim w sposób szczególny. Trudno to nazwać szkoleniem, raczej rozmową, którą zorganizowała w nowomiejskiej restauracji "Il cavaliere" fundacja "Jaskółka" wspólnie z magistratem.
Postarała się o to urocza Anna Predotti, współwłaścicielka "Il cavaliere", idąc tropem autora wiersza sprzed wieków (1400 r.)
Przecława Słoty, burgrabiego poznańskiego, który w owym czasie napisał, trochę satyryczny utwór "O zachowaniu się przy stole". Anna Predotti skoncentrowała się na podstawowych zasadach harmonii na stole.
Okazuje się, że dekorując stół trzeba brać pod uwagę m.in. porę roku.
Obrus nie może być byle jaki. Ważna jest kolorystyka.
Nie można stawiać świecznika wysokiego, bo akurat wujek Józek sprezentował go nam na imieniny, wiec wypada postawić go w centralnym miejscu - tak, żeby... przeszkadzał w widzeniu wszystkich zgromadzonych przy stole.
Zasada umiaru i skromności nie oznacza, że nie mamy nic na ten stół do postawienia, choć bywają gospodynie, które to, co przygotowały - na ciepło i zimno - muszą zmieścić od razu, żeby nikt nie pomyślał, że jest biednie. Przeładowanie stołu niczemu nie służy, a koncentracja wyłącznie na jedzeniu deprecjonuje całe przedsięwzięcie.
28 lutego kolejne spotkanie w "Il cavaliere". Warto skorzystać, ponieważ dowiadujemy się wielu ciekawych rzeczy, także o... sobie.