Każdego dnia chodzi nimi wielu uczniów Zespołu Szkół nr 1. Obok przechodzą turyści idący na zamek. O tym, że inwestycja była niezbędna nikogo nie trzeba przekonywać.
Miejscy pracownicy wyrównali skarpę, wzmocnili ją, murkiem zabezpieczyli przed obsuwaniem. Zyskała i estetyka, i bezpieczeństwo.
Mieszkańcy miasta wskazują, że prace są niezbędne na całej drodze.
- Przydałby się remont ul. Zamkowej na wysokosci od kapliczki do schodów. Ostatnio szedłem tam ze znajomymi z innego miasta na zamek i nie ukrywali zdziwienia, że jedyna droga z miasta jest w tak koszmarnym stanie.. wyrwy, dziury i sczątkowe ilości asfaltu... i to od ilu lat tak wyglada! Straszny wstyd - postulował nasz Czytelnik.
Władze przychylnie podchodzą do tego pomysłu.
- To słuszny postulat. Widzimy konieczność remontu tego odcinka. Jeśli chodzi o drogę - wystarczy zerwać asfalt. Pod nim są kocie łby, które pasują klimatem do drogi na zamek. Ponadto trzeba wymienić chodnik, który prowadzi do ulicy PTTK. Stan tego odcinka jest nienajlepszą wizytówką. Inwestycja został podzielona na dwa etapy. W tym roku zrobiliśmy schody, bo tu nie tylko o estetykę, ale i bezpieczeństwo wchodził. Na zrobienie ulicy i chodnika w tym roku nie mamy już zarezerwowanych pieniędzy. Chciałbym, by zostały zabezpieczone na przyszły rok - mówi burmistrz Roman Tasarz. - Jeszcze wyjaśnię dlaczego wcześniej nie realizowaliśmy tak ważnego zadania. Otóż w ramach rewitalizacji starówki planowaliśmy zrobienie nowej drogi na zamek - z ulicy Toruńskiej. Byłaby ona przedłużeniem chodnika między mostem a ulica Toruńską. Całość miała być promenadą. Wystąpiliśmy do PTTK z prośbą o prawne pozwolenie na korzystanie z fragmentu skarpy, na której miałyby powstać schody. Nie określiliśmy formy. Mogło to być użyczenie, dzierżawa czy sprzedaż. Dostaliśmy jednak odpowiedź odmowną. Gdy już wiemy, że pomysł zrobienia nowej drogi na zamek upadł, postanowiliśmy zainwestować w drogę istniejącą.