https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Etapami dojdziemy na zamek

Tekst i fot. Karolina Rokitnicka
Zakończył się remont schodów przy ulicy PTTK.

Każdego dnia chodzi nimi wielu uczniów Zespołu Szkół nr 1. Obok przechodzą turyści idący na zamek. O tym, że inwestycja była niezbędna nikogo nie trzeba przekonywać.

Miejscy pracownicy wyrównali skarpę, wzmocnili ją, murkiem zabezpieczyli przed obsuwaniem. Zyskała i estetyka, i bezpieczeństwo.

Mieszkańcy miasta wskazują, że prace są niezbędne na całej drodze.

- Przydałby się remont ul. Zamkowej na wysokosci od kapliczki do schodów. Ostatnio szedłem tam ze znajomymi z innego miasta na zamek i nie ukrywali zdziwienia, że jedyna droga z miasta jest w tak koszmarnym stanie.. wyrwy, dziury i sczątkowe ilości asfaltu... i to od ilu lat tak wyglada! Straszny wstyd - postulował nasz Czytelnik.

Władze przychylnie podchodzą do tego pomysłu.

- To słuszny postulat. Widzimy konieczność remontu tego odcinka. Jeśli chodzi o drogę - wystarczy zerwać asfalt. Pod nim są kocie łby, które pasują klimatem do drogi na zamek. Ponadto trzeba wymienić chodnik, który prowadzi do ulicy PTTK. Stan tego odcinka jest nienajlepszą wizytówką. Inwestycja został podzielona na dwa etapy. W tym roku zrobiliśmy schody, bo tu nie tylko o estetykę, ale i bezpieczeństwo wchodził. Na zrobienie ulicy i chodnika w tym roku nie mamy już zarezerwowanych pieniędzy. Chciałbym, by zostały zabezpieczone na przyszły rok - mówi burmistrz Roman Tasarz. - Jeszcze wyjaśnię dlaczego wcześniej nie realizowaliśmy tak ważnego zadania. Otóż w ramach rewitalizacji starówki planowaliśmy zrobienie nowej drogi na zamek - z ulicy Toruńskiej. Byłaby ona przedłużeniem chodnika między mostem a ulica Toruńską. Całość miała być promenadą. Wystąpiliśmy do PTTK z prośbą o prawne pozwolenie na korzystanie z fragmentu skarpy, na której miałyby powstać schody. Nie określiliśmy formy. Mogło to być użyczenie, dzierżawa czy sprzedaż. Dostaliśmy jednak odpowiedź odmowną. Gdy już wiemy, że pomysł zrobienia nowej drogi na zamek upadł, postanowiliśmy zainwestować w drogę istniejącą.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Obcy
W dniu 11.09.2008 o 08:24, Gość napisał:

Ja nie rozumiem dlaczego nikt nigdy z tym nic nie zrobił. Przecież to chodzi o ludzkie życie. Widocznie wszyscy uważają, że dopóki nikt nie zginął to jest ok. :/


Nikt nic nie robi bo grono nauczycielskie i władza nie chodzą pieszo mają niezłe gabloty i nie muszą sie napocić aby przejść na drugą stronę.A uczeń?Co ich tam obchodzi,on ma tylko dotrzeć na lekcję i basta.
G
Gość
Ja nie rozumiem dlaczego nikt nigdy z tym nic nie zrobił. Przecież to chodzi o ludzkie życie. Widocznie wszyscy uważają, że dopóki nikt nie zginął to jest ok. :/
a
as
Widocznie dosyć dawno temu chodziłeś do LO. W przeciwnym razie zauważyłbyś rozwalone schody. Jeden kierowca to nawet z Golubia był. Biedaczek drogi nie znał. W sprawie przejścia interweniował też inny nauczyciel, obecnie pracujacy w LO. Brak było zainteresowania nawet samego dyrektora szkoły. To na kogo tu liczyć. A podkreślić trzeba, że teraz "na górkę chodzą młodsze dzieci. To należy załatwic w trybie pilnym, a nie tylko myśleć o kwiatkach w mieście.
w
wojt683
Żeby ktoś samochodem wylądował na schodach? Pierwsze słyszę,
ale pamiętam z moich szkolnych czasów, kiedy jeden z moich rówieśników wylądował na masce.
Akurat nic mu się nie stało, choć wyglądało groźnie.
W ogóle zawsze przechodziło się tam z wychyloną głową do przodu, bo nie było widać czy ktoś jedzie czy nie.
Często dochodziło do ostrych hamowań, bo przecież w Polsce nikt nie stosuje się do ograniczeń prędkości.
Podczas którejś sesji radny mgr Radecki zaproponował by ZDW wybudował tam przejście podziemne.
Pomysł bardzo dobry, ale wydawał się nierealny.
p
przechodzień
A może decydenci miejscy zainteresują się także niebezpiecznym przejściem do szkoły? Przejście od strony szkoły do schodów graniczy z cudem. Albo się uda przejść albo nie. Pamiętacie, ile razy na tych schodach lądowały już samochody? Panie burmistrzu i panowie radni! Tam jest zerowa widoczność! Tylko chyba dzięki opatrzności boskiej jeszcze nikomu się nic nie stało.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska