Najwięcej gości mamy z Irlandii (80 procent) i z Wielkiej Brytanii - wymienia Izabela Różańska z hotelu Gotyk w Toruniu. - Polskich kibiców też gościmy, jednak jest ich mniej. Największy tłok był przez cały ostatni tydzień. Wczorajszy dzień był ostatnim w Toruniu dla wielu z nich. Goście z zielonej wyspy nie awansowali, więc wyjeżdżają.
Jacy są? - Przyjaźni - zdradza Różańska. - Wszystko można było z nimi załatwić. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Napiwki były, dawali więcej niż Polacy. Kibice obiecywali też, że wrócą.
Podobnie w Bydgoszczy najwięcej było Irlandczyków. - Są grzeczni i kulturalni, nie było z nimi żadnych problemów - zdradza pan Henryk, taksówkarz z MPT Łuczniczka w Bydgoszczy. - Wsiadając mają wizytówkę albo kartkę z adresem, gdzie ich zawieźć. Dają też chętniej napiwki niż nasi rodacy.
Irlandzcy goście naszego regionu nie wydawali wprawdzie dziennie 1,7 tys. zł na osobę, jak w Gdańsku (raport międzynarodowego zespołu analityków), ale pieniędzy nie żałowali - odwiedzali bary i kupowali pamiątki.
Do naszego regionu zawitali też Francuzi, Włosi, Hiszpanie, Anglicy, Szwedzi i Finowie.
- Jest trochę mniej kibiców - przyznaje Paweł Kowalski z hotelu Zawisza w Bydgoszczy. - Goście świetnie się bawili, stworzyli nawet własną małą strefę kibica. Jednak jeszcze wszyscy nie wyjechali. Niektórzy z nich pozostają do końca tygodnia. Chcą coś zobaczyć, przeżyć. Goście mówią, że chętnie wrócą. Planują przyjazd z rodziną lub z przyjaciółmi. Zapraszaliśmy ich. Każdy wracając do nas ponownie otrzyma rabat, a ci, którzy byli teraz najdłużej dostali specjalne vouchery.
Gwałtownego spadku liczby zagranicznych gości nie odczuwa też bydgoski Holiday Inn.
Dzięki mistrzostwom wzrosła za to sprzedaż piwa. - Dopóki Polska grała, mieliśmy bardzo dobre obroty - mówi Mirosław Smala, właściciel hurtowni piwa „Miro” w Bydgoszczy. - Teraz sprzedaż trochę osłabła, ale nadal jest dobra.
Chętniej kupujemy elektronikę. Jak podaje Wioletta Batóg, rzeczniczka Media Saturn Holding Polska, w związku z Euro 2012, w czerwcu widoczny jest znaczny wzrost sprzedaży telewizorów. - Spodziewamy się lekkiego spowolnienia po mistrzostwach Europy - dodaje. - Ale cały rok powinien być lepszy niż ubiegły. Popularnością cieszą się również smartfony i tablety.
Wzrosła nawet liczba wynajmowanych mobilnych toalet Toi-Toi.
Również pytane przez nas firmy wynajmujące telebimy mają albo większy ruch albo do końca Euro zajęte wszystkie telebimy.
