https://pomorska.pl
reklama

Euro U-21. Czesław Michniewicz: W Bolonii zagrają dwa zespoły z ogromnymi możliwościami, atutami i marzeniami

Kaja Krasnodębska
Nie ma czasu na radość po tryumfie nad Belgią. Teraz przed Polakami znacznie trudniejsze zadanie. W środę w Bolonii zagrają z reprezentacją Włoch. - W Bolonii zmierzą się dwa zespoły z ogromnymi oczekiwaniami, marzeniami i atutami. Niech wygra lepszy. - mówił podczas konferencji prasowej Czesław Michniewicz.

Niedzielne zwycięstwo 3:2 z Belgią przyniosło reprezentacji Polski wiele radości, ale kosztowało zawodników wiele sił. Choć następny dzień w pełni poświęciili na regenerację, skutki rozgrywanego w 31. stopniach starcia piłkarze odczuwają do dziś. - Przeprowadziliśmy badania poziomu zmęczenia zawodników. Mamy wyniki i wnioski - mówił podczas konferencji prasowej Czesław Michniewicz. - Nie wszyscy zdążyli się jeszcze zregenerować. Na szczęście jest wciąż dużo czasu, mam nadzieję, że jutro wszystko będzie ok.

We wtorek Biało-Czerwoni odbyli trening na murawie głównej Stadio Renato Dall'Ara. Tutaj też w środę rozegrają mecz z Włochami. Pierwszy gwizdek o 21. - Tę jednostkę treningową wszyscy zaczynaliśmy zdrowi, ale już po kilku minutach Robert Gumny musiał zejść. Wciąż ma problemy żołądkowe, nie wiem czy będzie wstanie pomóc nam w meczu z Włochami. O tym zadecydujemy rano. Pozostali zawodnicy są zdrowi. Zmęczeni i poobijani, ale bez większych problemów - mówił Michniewicz.

Brak Gumnego będzie sporą stratą, zwłaszcza że Biało-Czerwonych czeka naprawdę trudna przeprawa. Zagrają z gospodarzami turnieju, którzy swój pierwszy mecz wygrali aż 3:1 z mocną reprezentacją Hiszpanii. - Trudno mówić, że na Włochach leży presja. Grają u siebie, ale to bardzo doświadczeni zawodnicy. Wszyscy razem mają ponad tysiąc występów w Serie A, do tego aż dziesięciu z nich ma za sobą debiut w seniorskiej reprezentacji - stwierdził trener Polaków. - Słowo "presja" nie pasuje do tej reprezentacji. To świetna drużyna, świetnie prowadzona. Występują w niej wszyscy zawodnicy urodzeni w 1996 roku i młodsi.

- Wynik środowego spotkania na pewno nie będzie uzależniony od presji związanej z faktem, że Włosi grają u siebie, przed własną publicznością. To bardzo ważny mecz, zarówno dla nas jak i dla nich. Bardzo ważny, bo obie ekipy wygrały swoje pierwsze spotkania - kontynuował selekcjoner. - A nie były to łatwe spotkania, wymagały naprawdę dobrej gry. W Bolonii zmierzą się dwa zespoły z ogromnymi oczekiwaniami, marzeniami i atutami. Niech wygra lepszy.

- Na ten moment nie chcę, ale też nie mogę podać składu, jakim zagramy. Można spodziewać się zbliżonego ustawienia do tego z meczu z Belgami. Jutro zadecydujemy o szczegółach, decyzje zapadną koło południa - zapowiedział Michniewicz. - Przeanalizujemy jak wyglądają nasi zawodnicy, później przedstawimy im sposób gry. Mecz jest dopiero o 21, mamy dużo czasu. Ta pora bardzo cieszy, bo włoskie warunki są bardzo trudne. W szatni nie mamy klimatyzacji, dzisiaj było tam ponad 30 stopni. Sauna. Nie dało się tam wytrzymać, właśnie dlatego wszyliśmy kwadrans wcześniej na trening. Prawdziwy ukrop.

- Mam nadzieję, że do jutra szatnia zostanie schłodzona. Jestem pewien, że organizatorzy zrobią wszystko co w ich mocy. Przyjeżdżamy dopiero około 19.30, a ten problem można łatwo rozwiązać - tłumaczył Michniewicz.

We Włoszech zainteresowanie reprezentacją do lat 21 jest ogromne. Pierwsze spotkanie przed telewizorami oglądało ponad 6 milionów widzów, teraz na Stadio Renato Dall'Ara spodziewany jest komplet, czyli ponad 30 tysięcy osób. - Mam nadzieję, że ten mecz będą wspominać jako fajne, ciekawe widowisko.

- Nauczyliśmy się dobrej organizacji gry, jestem zafascynowany włoską piłką i jej trenerami - mówił Michniewicz. - Wielu, jak na przykład szkoleniowców Sampdorii czy Fiorentiny, miałem okazję poznać osobiście. Fantastyczni ludzie. Najbardziej we włoskiej piłce podoba mi się umiejętność bronienia, taktyka i porządek na boisku - przyznawał selekcjoner reprezentacji Polski.

- Każdy włoski zespół potrafi fantastycznie organizować się w grze. My też mamy tę cechę, to nasz atut. Nie będziemy nic zmieniać - podsumował.

Lewandowski rezygnuje z gry u Probierza. Co dalej z reprezentacją?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska