Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europa obroni się, ale razem z NATO

rozmawiał Jacek Deptuła
Janusz Zemke, europoseł, b. wiceminister obrony
Janusz Zemke, europoseł, b. wiceminister obrony nadesłane
Janusz Zemke, europoseł, b. wiceminister obrony

- W poniedziałek rozmawiał pan w gronie najwyższych dowódców armii i ministra obrony o kondycji naszego wojska i firm zbrojeniowych. Nie oddamy ani guzika?
- Hm... (wahanie) z Wojskiem Polskim jest tak, jak ze wszystkimi europejskimi armiami. Najprościej mówiąc: nie ma dziś w Europie wojska, które mogłoby się samodzielnie przeciwstawić armii rosyjskiej. Nawet Wielka Brytania, Niemcy czy Francja. Po to jesteśmy w NATO, by w sytuacjach awaryjnych wzajemnie sobie pomagać.

- Czy NATO ma specjalnie wydzielone w tym celu siły i czy jesteśmy przygotowani, by taką pomoc przyjąć?
- Moim zdaniem NATO dysponuje takimi siłami, nie jest źle. W razie ewentualnego konfliktu wojska Paktu mają przygotowane trzy filary szybkiego reagowania. Pierwszą i główną siłą jest lotnictwo w bazach we Włoszech i Niemczech. Drugi obszar to obrona powietrzna, ale to wymaga przerzucenia np. baterii Patriot z Niemiec, Holandii lub Belgii. Właśnie ten sprzęt przemieszczono do Turcji, kiedy była groźba rozlania się wojny syryjskiej. Trzeci element to jednostki specjalne szybkiego reagowania. Inne formacje wymagają czasu, by osiągnąć stan gotowości bojowej.

- Czy w przypadku nieprzewidzianego konfliktu tego czasu nie zabraknie?
- Ależ to nie jest tak, że druga strona może dziś niepostrzeżenie zgromadzić zmechanizowane dywizje i działać z zaskoczenia. To wszystko będzie przecież widać z kosmosu i dzięki najnowocześniejszej elektronice.

- Polska nie ma ani satelitów, ani żadnych cudów elektroniki...
- Mimo to twierdzę, że mamy znacznie lepszą armię niż 10 - 15 lat temu. Dysponujemy dobrymi jednostkami zmechanizowanymi do uszczelniania granic i nowoczesnym lotnictwem, mamy dostęp do satelitarnej obserwacji Paktu. Jak powiedziałem - dziś żadna europejska armia nie zdziała nic w pojedynkę.

- W poniedziałek rozmawialiście też o przemyśle zbrojeniowym, a z konsolidacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej wiele firm nie jest zadowolonych.
- Plany modernizacji wojska są przyjęte - najważniejsze części to obrona przeciwrakietowa i przeciwlotnicza, dalej - śmigłowce i bezzałogowce. Ale zmartwiło mnie co innego: widzę zbyt dużo napięć na linii przemysł - armia. Wojsko działa asekurancko bojąc się podejrzeń o nieprawidłowości, a firmy zbrojeniowe obawiają się, że po konsolidacji w PGZ pojawi się zbędny pośrednik.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska