Przed meczem
Bydgoszczanie przed startem środowej kolejki mieli trzy punkty straty do rezerw Pogoni Szczecin, które zajmowały drugie miejsce. Mieli też punkt mniej od trzecich Błękitnych Stargard. Za niebiesko-czarnymi była o "oczko" niżej Unia Swarzędz.
Duża zmienność akcji
Spotkanie w Bydgoszczy rozpoczęło się od dużego zaskoczenia kibiców, bo Zawisza stracił gola. Po 36 minutach była złość na trybunach, bo niebiesko-czarni przegrywali już 0:2. W doliczonym czasie Patryk Mikita wlał nadzieję, bo wykorzystał rzut karny. W drugiej połowie była już radość bo rezerwowy Jakub Bojas zdobył dwie bramki i zapewnił bydgoskiemu zespołowi niezbędne trzy punkty.
Co się może wydarzyć?
Rezerwy Pogoni podzieliły się punktami z drugim zespołem Lecha Poznań, remisując 1:1. Z kolei Błękitni początkowo przegrywali na wyjeździe z Flotą Świnoujście, ale ostatecznie wygrali 3:2.
W tabeli panuje wielki ścisk. Między drugimi rezerwami Pogoni a szóstą Unią są tylko trzy punkty różnicy. Zawisza do ekipy ze Szczecina traci zaledwie jedno "oczko".
W następnej kolejce Zawisza podejmie Kotwicę Kórnik, rezerwy Pogoni jadą do Gedanii Gdańsk, Błękitni zmierzą się z Notecią Czarnków, rezerwy Lecha zagrają z Flotą, a Unia spotka się w Świeciu z Wdą.
Zawisza Bydgoszcz - Pogoń Nowe Skalmierzyce 3:2 (1:2)
Bramki: Patryk Mikita (45+2 karny), Jakub Bojas (57, 65) - Adam Majewski (8), Patryk Palat (36).
Zawisza: Sobolewski - Sławek (79. Horvath), Golak, Dampc, Nowak - Kona, Szramowski (46. Młynarczyk) - Rugowski (46. Bojas), Skórecki (90. Zalewski), Sanocki (37. Rak) - Mikita.
