https://pomorska.pl
reklama

Europejczycy mają już dość blokad. Władze: przestrzegajcie ograniczeń, to będziecie mieli normalne święta

Kazimierz Sikorski
Robin Utrecht/Sipa USA/East News
Właściciele barów i restauracji skarżą decyzje o zamykaniu ich lokali, ludzie maja dość blokad i ograniczeń. Na to władze wielu krajów obiecują: musicie to przetrzymać, wtedy będą normalne święta Bożego Narodzenia.

W całej Europie trwa walka ze wzrostem zakażeń Covid-19 blokadami, godzinami policyjnymi i nakazem noszenia masek. Małą oznaką sukcesu była deklaracja rządu Hiszpanii, że nie przedłuży stanu wyjątkowego w regionie Madrytu, ale skupi uwagę na lokalnych ogniskach pandemii.

Ale gdy druga fala przetacza się przez Europę, władze spotykają się z rosnącym sprzeciwem wobec nowych ograniczeń. W Hadze właściciele barów i restauracji zaskarżyli nakaz zamknięcia ich lokali na co najmniej cztery tygodnie. Podobnie zrobili właściciele barów w Berlinie.

Oburzenie Portugalczyków zmusiło władze do wycofania się z planu wprowadzenia obowiązku śledzenia aplikacji na smartfony w całym kraju. Wobec publicznej frustracji niektóre kraje obiecują świąteczną "marchewkę", mówiąc, że obecne obostrzenia pozwolą na złagodzenie blokad przed Bożym Narodzeniem. Tak zapowiada Angela Merkel, a inne kraje idą w jej ślady. - Jaka będzie zima, jakie będą nasze święta? Decyzje zapadną w nadchodzących dniach i tygodniach - mówi kanclerz Niemiec.

Minister zdrowia Hiszpanii Salvador Illa zapowiedział, że rząd nie przedłuży stanu wyjątkowego w regionie Madrytu, ale może wprowadzać godziny policyjne w ogniskach wirusa w całym kraju. - Częściowa blokada w Madrycie pomogła zablokować rozprzestrzeniania się wirusa, co uczyniło stolicę jednym z najważniejszych ognisk zarazy w Europie - mówi Illia. Dodał jednak, że liczba zakażeń w Madrycie jest nadal wysoka, w ostatnich dwóch tygodniach zarejestrowano niemal 30 tys. nowych infekcji. Minister mówi także, że rozważa z regionami możliwość uzgodnienia blokad i dodaje: Chcę, żeby było bardzo jasne, nadchodzą ciężkie tygodnie.

Natomiast irlandzki premier Micheal Martin ogłosił blokadę praktycznie całego kraju, jak to miało miejsce w marcu: mniej ważne sklepy będą zamknięte, restauracje sprzedają jedzenie tylko na wynos, ludzie muszą przebywać w promieniu pięciu kilometrów od swoich domów, a odwiedzanie innych gospodarstw domowych jest zabronione. Szkoły, sektor budowlany i zakłady produkcyjne pozostaną otwarte. Martin obiecuje, że jeśli ludzie będą przestrzegać ograniczeń, które będą obowiązywać do 1 grudnia, kraj będzie mógł obchodzić Boże Narodzenie "w znaczący sposób".

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rząd premiera Borisa Johnsona przyjął trzypoziomowy system zagrożeń dla Anglii. W najwyższym poziomie puby są zamknięte, a ludzie nie mogą spotykać się z najbliższymi. Do tej pory tylko regiony Liverpoolu i Lancashire w północno-zachodniej Anglii trafiły do najwyższego poziomu. Pobliski Wielki Manchester z 3 milionami mieszkańców, domaga się większego wsparcia dla pracowników i firm dotkniętych ograniczeniami.

W Holandii powszechne jest niezadowolenie z powodu ograniczeń. Prawnik reprezentujący 60 barów i restauracji powiedział w sądzie w Hadze, że branża hotelarska stoi w obliczu bankructw spowodowanych nakazem zamknięcia lokali. Simon van Zijll nazwał ten nakaz zamknięcia przypadkowym i nieproporcjonalnym i domaga się od sądu, by ten zarządził ponowne otwarcie lokali. Prawnik rządowy Reimer Veldhuis odrzuca te zarzuty. Mówi, że blokada jest konieczna, bo wirus naciera z ogromną siłą.

Z kolei portugalski rząd chciał, aby aplikacja na smartfonach do śledzenia COVID-19 była obowiązkowa, ale szerokie oburzenie zmusiło go do wycofania się z tego pomysłu. Inicjatywę krytykowano jako niewykonalną i niekonstytucyjną. Premier Antonio Costa zapowiedział, że sprawa wymaga jeszcze dalszej debaty. Wszystko wskazuje na to, że w piątek parlament wprowadzi obowiązek noszenia masek na zewnątrz.

Wzrost zakażeń na Węgrzech (rekordowe 38 zgonów we wtorek) sprawiło, że rząd odwołał większość wydarzeń zaplanowanych na 23 października i wezwał lokalne gminy do pójścia w jego ślady. Odwołano Bożonarodzeniowy Jarmark w stolicy, jeden z największych i najczęściej odwiedzanych w Europie Środkowo-Wschodniej.

W obliczu rekordowego wzrostu liczby zakażeń Czechy powracają do przepisu, który pomógł powstrzymać pandemię wiosną. Minister zdrowia Roman Prymula mówi, że maski na twarz będą obowiązkowe na zewnątrz od środy. - Im zimniejsza pogoda, tym ważniejsze jest posiadanie maski na twarz na zewnątrz - wyjaśnia Prymula.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Fala zakażeń na jesieni... no kto by się tego spodziewał?

A tak poważnie: przy takich testach jak RT-PCR, większość ludzi będzie miała pozytywny wynik, gdyż każdy mający styczność jakimkolwiek patogenem, spotka się z reakcją organizmu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska