"Ktoś pozostawił torbę na lotnisku. Pomimo wielu komunikatów nikt jej nie zabrał. Na miejscu są już saperzy i straż pożarna. Wszyscy zostali ewakuowani" - napisała do nas nasza czytelniczka, prosząc o anonimowość. Informację potwierdziliśmy w biurze Lotniska Warszawa-Modlin.
- To prawda, lotnisko jest ewakuowane z powodu pozostawionego przez kogoś bagażu. Akcja ma potrwać do godz. 15.50 - usłyszeliśmy od pracownika lotniska. Potwierdziliśmy też, że w akcji uczestniczą saperzy, policja oraz straż pożarna.
Aktualizacja - godz. 15.50
Mimo zapowiedzi, służbom uczestniczącym w akcji nie udało się zakończyć jej do godz. 15.50. O tej porze przed budynkiem lotniska wciąż czekali pasażerowie.
Z powodu ewakuacji, nie wystartował jak dotąd samolot, który miał opuścić lotnisko o godz. 15.45. Chodzi o samolot z numerem lotu FR 6721, który miał wylecieć do Tel Awiwu. Z kolei o 15.35 na Lotnisku Modlin wylądował samolot ze Lwowa, ale jego pasażerowie nie zostali wypuszczeni na teren lotniska.
"Siedzę w samolocie od 25 minut, który przyleciał ze Lwowa. Wiemy tylko tyle, iż mamy pozostać na swoich miejscach że względu na ogłoszony alarm bombowy" - napisał w komentarzu nasz czytelnik.
Aktualizacja - godz. 16
O godzinie 16 zakończono ewakuację Lotniska Modlin. Pasażerowie zostali ponownie wpuszczeni do hali odlotów.
