Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Facebookowe refleksje posła i starosty o dożynkach i Agrze

Karolina Rokitnicka
Jan Krzysztof Ardanowski
Jan Krzysztof Ardanowski Piotr Smolinski
Starosta rypiński Zbigniew Zgórzyński zabrał głos w sprawie wypowiedzi posła Jana Krzysztofa Ardanowskiego, którą opublikował na profilu na facebooku.

Poseł pisze: „Dożynki Powiatu Rypińskiego, powiązane z coraz bardziej rozwijającą się wystawą Rypin Agra. W tym roku, co bardzo mnie ucieszyło, uroczystości rolniczego dziękczynienia za plony połączono z prezentacją kultury łowieckiej i leśnej. Lubię przyjeżdżać do Rypina, boć to moja ukochana Ziemia Dobrzyńska. Jednak nie obyło się bez zgrzytu. Kancelaria Premiera RP poprosiła mnie kilka dni wcześniej, bym odczytał list do uczestników, który przesłała Pani Premier Beata Szydło. O decyzji Pani Premier zostało powiadomione Starostwo Powiatowe. Jednak, gdy poinformowałem o liście Beaty Szydło, Pan Starosta stwierdził, że żadnych listów nie dopuszcza, także, okazuje się, przysłanego przez Prezydenta RP, bo nie chce polityki na dożynkach. Pikanterii dodaje fakt, że Starosta jest politykiem PSL, która to partia opanowała prawie wszystkie instytucje w powiecie, a po przegranych wyborach na każdym kroku politycznie atakuje PiS, Ministra Jurgiela i politykę rolną obecnego rządu. Nachalna polityka na każdym spotkaniu, także przy okazji rozlicznych dożynek. A w przypadku listu Pani Premier, która dziękowała rolnikom, Pan Starosta nie pozwala. Zwróciłem mu uwagę, że gdyby tylko chodziło o afront względem mnie, Posła RP, to mówiąc wprost, mam gdzieś jego bezczelność. Polityk musi się do zachowań agresywnych, a czasami po prostu chamstwa przyzwyczaić, ale w przypadku odczytania listu szefa rządu nie robi żadnej łaski. Po konsultacji z radnym wojewódzkim, słynącym z ataków na PiS, Starosta "pozwolił" odczytać list Pani Premier, ale dopiero po wyprowadzeniu sztandarów i praktycznym rozchodzeniu się uczestników dożynek. Cóż, Pan Starosta wystawił świadectwo sobie i swojej partii. Mnie, jeszcze raz powtórzę, takie zachowanie nie jest w stanie zaskoczyć, ani specjalnie zdziwić. Jednak rolnicy na takie traktowanie nie zasługują...

Starosta Zbigniew Zgórzyński odniósł się do słów posła, na facebookowym profilu starostwa:
„Dożynki Powiatu Rypińskiego to przede wszystkim święto wszystkich rolników – taka idea przyświeca organizatorom wydarzenia od lat. Uczestnicy dożynek skupiają się przede wszystkim na podziękowaniu za plony będące efektem ciężkiej pracy rolniczych rodzin.

Czytaj także: Strzeż się tych miejsc w regionie! [mapa]

Dożynki bez polityki – taki był zamysł, taki był ustalony dużo wcześniej scenariusz imprezy (uzgodniony m.in. z duchowieństwem, orkiestrami, chórem). Scenariusz, który przewidywał powitanie wszystkich gości (od duchowieństwa i rolników zaczynając), później polityków bez wskazywania opcji, którą reprezentują. Witaliśmy gości razem z burmistrzem (członkiem PiS), każdy z nas zabrał głos i skierował kilka zdań do publiczności. Niestety nie słyszał Pan, bo przybył Pan na miejsce uroczystości mocno spóźniony, że w moim przemówieniu nie pojawił się ani jeden zwrot „atakujący PiS, Ministra Jurgiela i politykę rolną obecnego rządu”. Dziękowałem za to gospodarzom z terenu naszego powiatu oraz mówiłem o osobach poszkodowanych przez żywioł. 

Mimo Pańskiego spóźnienia, został Pan powitany odrębnym komunikatem, żeby społeczeństwo wiedziało o Pana obecności. 
W dalszej części uroczystości to rolnicy, leśnicy i myśliwi byli głównymi bohaterami: nagrodzeni za wzorowe prowadzenie gospodarstw, zaangażowani w oprawę mszy św. 

Od kilku lat plan imprezy jest taki sam: po zakończeniu liturgii i części oficjalnej wyprowadzone zostają sztandary. Pańska informacja o liście zgłoszona w trakcie trwania święta została uwzględniona, a prowadząca podała komunikat, że odczyta Pan list Beaty Szydło. Nie mieliśmy wpływu na to, ile osób zdecydowało się wysłuchać Pańskiego wystąpienia. Pragnę zauważyć także, że na dożynkach obecny był również poseł PSL, który także poprosił o zabranie głosu i zgodnie z przyjętą konwencją – głos nie został mu udzielony.

Żadna osoba na kierowniczym stanowisku (dyrektorzy szkół, kierownicy jednostek, wydziałów) nie należy do PSL, więc nie możne Pan mówić, że prawie wszystkie instytucje w powiecie opanował PSL.

Kolejny list, o którym Pan wspomina, nie został podpisany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Został on przysłany z kancelarii prezydenta i podpisany przez jednego z ministrów. 

Tak - rolnicy nie zasługują na takie traktowanie jakie Pan Im funduje: perfidne zmienianie Ich święta w okazję do partyjnej agitacji. 

Cieszy nas, że dostajemy mnóstwo pozytywnych opinii dotyczących przebiegu uroczystości i jej poziomu, na tym zależało nam najbardziej. To Pan wystawił świadectwo sobie i swojej partii.”

Wybór imienia dla dziecka to nie lada wyzwanie. Niektórzy rodzice wpadają na naprawdę oryginalne pomysły. I nie chodzi już nawet o samo brzmienie imienia, ale także o jego pisownię. Wybraliśmy dla Was najoryginalniejsze imiona, jakie nadano dzieciom w Polsce. Sprawdźcie.

Ragnar, Zara i Marietta. Najoryginalniejsze imiona polskich dzieci

INFO Z POLSKI 14.09.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska