Jeden z bloków na Osiedlu Nowym. Jego mieszkańcy od lat borykają się z niesfornym sąsiadem, który nieustannie ich wyzywa. Nadużywa alkoholu, sprowadza kolegów, organizuje głośne libacje alkoholowe. Klatki schodowe są porysowane. Bywa, że po schodach spływa mocz. Bywa, że z okna wyleci coś ciężkiego. Gdy niesforny sąsiad nie otwiera kumplom drzwi, to wspinają się do niego po balkonach. - _Gdy jeden z naszych mieszkańców zagroził wspinającemu się, że wezwie policję, to ten bezczelnie chciał mu udostępnić swoją "komórkę" - _opowiada jedna z pań.
Kolega w mundurze
Czarę goryczy przelała wizyta policjanta, który pytał o niesfornego sąsiada. - _Opowiadaliśmy mu to, co rzeczywiście nas bolało. Szybko jednak się okazało, że ów mężczyzna jedynie przebrał się za policjanta. Był to kolega naszego niesfornego sąsiada, który wspólnie ze swoimi kumplami stał na korytarzu i śmiał się z naszej naiwności - _opowiadają mieszkańcy.
Policja sprawdza doniesienie dotyczące znajomego niesfornego sąsiada, który najprawdopodobniej w przebraniu policjanta odwiedzał i rozpytywał sąsiadów. - Informację tę sprawdzamy. Z naszych ustaleń wynika, że odwiedzający mieszkania mężczyzna miał dżinsowe spodnie. A nasi funkcjonariusze nie chodzą tak ubrani - mówi Izabella Drobniecka, rzecznik inowrocławskiej policji.
Wizyta prawdziwego policjanta
Okazuje się, że ów niesforny sąsiad ma troje niepełnoletnich dzieci. Od lipca zajmują się nimi opiekunowi prawni. - _Dzielnicowy w ostatnim czasie był w mieszkaniu i rozmawiał z mężczyzną na temat kontaktów z dziećmi oraz interwencji zgłaszanej przez sąsiadów na temat nadużywania alkoholu. Policjant również dotarł do prawnych opiekunów dzieci i przeprowadził z nimi rozmowę na temat zwiększenia nadzoru nad nieletnimi - _mówi pani rzecznik. Okazuje się bowiem, że dzieci niesfornego sąsiada wielokrotnie przebywały w mieszkaniu podczas libacji alkoholowych
Kilka dni temu przeprowadzono eksmisję niesfornego sąsiada. Kłopoty mieszkańców bloku powinny więc się skończyć.