Kocham oglądać jej styl – powiedział przed meczem o FC Barcelonie jej były trener, Pep Guardiola. I dzisiaj kolejny raz miał okazję obejrzeć widowisko „Dumy Katalonii”, ale z niewdzięcznej perspektywy – ławki Manchesteru City. Jego zespół został na Camp Nou zmiażdżony. Trzy gole strzelił Leo Messi, czwartego przed końcem dołożył Neymar. Jedni i drudzy kończyli mecz w dziesiątkę. Najpierw wyrzucony został bramkarz City, Claudio Bravo, potem do szatni za dwie żółte kartki odesłano także Jeremy’ego Mathieu.
FC Barcelona - Manchester City: tak padły gole.
17' - Piłka zagrana przez Iniestę spadła na okolice 11 metra. Tam dosłownie o krok od niej był Fernandinho. Pomocnik City poślizgnął się i do piłki dopadł Messi. Argentyńczyk minął Bravo i wpakował piłkę do siatki!
61' - Rakitić odbiera piłkę w środku pola zagrywa do Iniesty. Ten tylko oddaje piłkę Messiemu, a on już zrobił swoje. Zejście do środka na lewą nogę i płaski strzał tuż przy słupku.
67' - GOOOLLL 3!!! MESSI!!!
89'- Guardiola i jego City znokautowani!!! Neymar wkręcił obrońców Manchesteru w ziemię jak dzieci!.