MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal NADA w Toruniu. Tłumy na koncertach Artura Rojka i Darii Zawiałow - zdjęcia

Daniel Ludwiński
Wideo
od 7 lat
Dziesiąta edycja muzycznego festiwalu NADA przeszła już do historii. W sobotni wieczór publiczność rozgrzewały występy Klaudii Marzec, DIMoN i The Stubs, ale większość widzów przyszła oczywiście na występy dwóch największych gwiazd - Artura Rojka i Darii Zawiałow. W naszej galerii mamy zdjęcia z koncertów.

Wielu słuchaczy spodziewało się, że Rojek i Zawiałow zaśpiewają w Toruniu także wspólnie. Piosenkę "Dla Ciebie", dawny hit Myslovitz, po raz pierwszy wykonali razem jeszcze w 2022 roku podczas trasy Męskiego Grania, a od tamtej pory nieraz wracali do tego utworu.

Niestety, duetu nie było, ale wieczór i tak zadowolił publiczność. Artur Rojek, będący najbardziej doświadczonym artystycznie ze wszystkich wykonawców występujących na toruńskim festiwalu, zagrał przekrojowy materiał ze swoich obu solowych płyt. Już pod koniec nie zabrakło hitów "Beksa" i "Syreny", jednak dla wielu widzów szczególnie ważnymi momentami koncertu były piosenki Myslovitz. Rojek sięgnął po wspomniane "Dla Ciebie" oraz "Chciałbym umrzeć z miłości" wykonując je tylko z gitarą akustyczną, a momentami śpiewając wręcz a capella. Ostatnim utworem była natomiast piosenka "Długość dźwięku samotności", największy przebój Myslovitz, który torunianie chóralnie odśpiewali wraz z wokalistą.

Rojek dał świetny koncert, zaczynając od umiejętnie dobranej setlisty, a na ekspresji kończąc. W czasach swojej kariery w Myslovitz wokalista nie był zwierzęciem scenicznym, natomiast dziś, jako solista, umie sprawić, że publiczność nie odrywa od niego wzroku.

Koncert Darii Zawiałow zakończył festiwal NADA

Przywilej zamykania całego festiwalu przypadł Darii Zawiałow. Od wydania albumu "Dziewczyna pop" piosenkarka w Toruniu jeszcze nie grała, dzięki czemu w sobotę publiczność z naszego miasta po raz pierwszy usłyszała jej najnowsze przeboje. Zawiałow zaczęła od "Z Tobą na chacie", ale później przyszła pora także na starsze piosenki - były więc "Punk Fu", "Malinowy chruśniak" czy "Hej hej".

Wokalistka była w wyjątkowo pogodnym nastroju i z rozbrajającym uśmiechem opowiadała m.in. o kupowaniu żelków podczas spaceru na ulicy Szerokiej w ciągu dnia. Zawiałow chętnie rozmawiała też z fanami - jeśli tylko ktoś dostatecznie głośno zawołał coś w jej stronę i był przez nią usłyszany, mógł liczyć na odpowiedź.

Wcześniej, od popołudnia, na scenie przy Centrum Targowym PARK zagrali także Klaudia Marzec, DIMoN i The Stubs. Z kolei w piątek główną gwiazdą dnia był Mrozu, ponadto zaśpiewali jeszcze Nietrzask, Matylda/Łukasiewicz, The Dumplings i Avi.

Za rok powtórka?

Festiwal NADA odbył się w Toruniu po raz dziesiąty, ale po raz pierwszy był imprezą na taką skalę. I choć pewne rozwiązania wymagają dużych poprawek, jak choćby system wydawania żetonów na zakupy, który podwoił konieczność stania w kolejkach, to jednak od strony czysto artystycznej wydarzenie sprawdziło się świetnie - w Toruniu pojawili się wykonawcy ze ścisłej czołówki polskiej sceny.

Dopisała również frekwencja, a to dobry znak przed kontynuacją tegorocznej formuły, która już jest w planach. - Mam nadzieję, że marka imprezy po tym roku wzrośnie i z każdym kolejnym zaufanie publiczności będzie coraz większe - mówi jeszcze przed festiwalem jego pomysłodawca Krzysztof Wachowiak.

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska