Przypomnijmy, jeden z największych polskich generalnych wykonawców budowlanych, który zatrudnia ponad 7500 osób, jest pierwszą dużą firmą, która podczas pojawienia się koronawirusa, dołączyła do akcji #Niezwalniajmy. Firma przystępująca do akcji deklaruje, że jeśli będzie konieczne w jej przypadku ograniczenie kosztów w związku z obecną sytuacją gospodarczą spowodowaną koronawirusem, w pierwszej kolejności redukowane będą inne koszty, niż koszty związane z zatrudnieniem, aby ochronić jak najwięcej etatów.
Jak się okazuje Budimex ma tyle pracy, że zamiast zwolnień myśli stale o zatrudnianiu.
- W pierwszym kwartale tego roku Budimex zatrudnił ponad 100 osób. Plan tego roku, przy założeniu realizacji kontraktów budowlanych na obecnych warunkach, przewiduje zatrudnienie ponad 500 osób. Przykładamy szczególną uwagę do realizacji kontraktów, dbamy o ich wpływ na stabilność organizacji. Obecna sytuacja epidemiologiczna nie dotknęła jeszcze negatywnie naszej działalności, jednak ściśle ją monitorujemy i podejmujemy elastyczne działania odpowiadające na pojawiające się zmiany. Mamy jak dotąd szczęście – możemy pracować w pełni realizując nasze zobowiązania – mówił na początku maja Cezary Mączka, członek zarządu dyr. zarządzania zasobami ludzkimi Budimex.
Na stronie firmy były opublikowane w poniedziałek 134 różne oferty pracy w różnych częściach kraju. W Kujawsko-Pomorskiem poszukiwani są chętni między innymi na stanowiska: specjalista ds. administracyjno-prawnych, kierownicy robót elektrycznych, geodeta torowy.
Przypomnijmy, Budimex buduje w całym kraju, a w naszym regionie m.in. dokończy S5 na odcinku od węzła Nowe Marzy (bez węzła) do węzła Dworzysko (z węzłem) o dł. ok. 23,3 km (umowa podpisana 27 kwietnia), a także rozpoczyna budowę S5 między Ostródą a Grudziądzem (umowa podpisana 28 kwietnia).
