W niektórych częściach miasta, z których śmieci wywozi PUM wciąż brakuje pojemników do segregacji śmieci. Szczególnie tych na makulaturę.
- Jeszcze nie wiem, czy za wrzesień dostaniemy karę. Nie mogę jednak tego wykluczyć - przyznaje Rafał Chmielewski, kierownik Zakładu Usług Komunalnych w PUM-ie.
Twierdzi on, że problem z pojemnikami ma zostać rozwiązany w "najbliższym czasie".
W miniony weekend wszystkie kubły do selektywnej zbiórki miały zostać dostarczone do domków jednorodzinnych. - Szacujemy, że jeszcze w tym tygodniu na osiedla trafią pojemniki na papier - dodaje Chmielewski.
Zapłacili za błędy
Od 1 lipca, czyli od daty wejście w życie ustawy śmieciowej, do końca sierpnia nasi urzędnicy naliczyli PUM-owi karę w wysokości ponad 8 tysięcy złotych. Ta kwota zostanie odjęta od wynagrodzenia PUM-u za wywóz śmieci.
To przedsiębiorstwo obsługuje również ościenne gminy. Także tam nie obyło się bez kar za niewłaściwie wykonywanie obowiązków.
- W sumie z Grudziądzem kary wyniosły około 20 tysięcy złotych. Nie jesteśmy tym zaskoczeni. Wiedzieliśmy bowiem, że idealne wykonanie obowiązków będzie nierealne - przyznaje kierownik Chmielewski.
Przeczytaj: Sąsiedzi donoszą na siebie. Dlaczego za śmieci płacimy tyle co sąsiedzi? - pytają
Finansowo ukarane zostały też "Wodociągi", które odbierają śmieci z dwóch dzielnic naszego miasta. Sankcja wyniosła 200 złotych i została naliczona za lipiec.
- Nie wywieźliśmy śmieci z nieruchomości, która nigdy nie miała umowy na odbiór odpadów. Z decyzją urzędników nie polemizowaliśmy - tłumaczy Bartosz Herzke, kierownik podlegającego "Wodociągom" miejskiego wysypiska śmieci w Zakurzewie.
Herzke twierdzi, że odbieranie odpadów odbywa się coraz sprawniej i powoli widać poprawę w segregacji śmieci przez mieszkańców. Do ideału jednak jeszcze daleko. Problem jest np. z tym, że wielu lokatorów do pojemników wyrzuca biodpady w reklamówkach, a nie luzem.
- Dostaliśmy z urzędu zdjęcia, które to potwierdzają - wyjaśnia Magdalena Zygmunt, rzeczniczka prasowa Spółdzielni Mieszkaniowej.
Czytaj e-wydanie »