Do zdarzenia doszło na osiedlu Przylesie po godzinie 21. - Do patrolu straży miejskiej podszedł mężczyzna, który oświadczył, że przy pobliskim bloku jest grupa osób, które zaczepiały go, wyzwały i próbowały pobić - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskich municypalnych.
Wkrótce na miejsce przyjechał drugi patrol, który zareagował na zgłoszenie o pobiciu przy ulicy Kleina. Na miejscu mundurowi zatrzymali kobietę i trzech mężczyzn, pijących alkohol. Całą czwórkę ukarano stuzłotowymi mandatami. Okazało się też, że jeden z mężczyzn został rozpoznany jako sprawca pobicia. Trafił do policyjnego aresztu.
Dobrze, że zareagowali - ale szkoda,że tak nie jest zawsze, a mandaty dostaje się za inne mniej istotne sprawy - piesek pieskiem, ja mogę powiedzieć po sobie, wracałem któregoś wieczoru z dziewczyna (prowadziłem więc byłem trzeźwy) uliczka w centrum i zwykła nie uwaga (moze zakochanie:)) wpadłybym na kwietnik, który udało mi się przeskoczyć. Zostałem zatrzymany przez patrol - który próbował obdarować mandatem w wysokości 500 złotych za niszczenie mienia miasta i wandalizm hmmm, dodatkowo nie sprawdzając mnie alkomatem próbowano wywieźć na Izbę Wytrzeźwień. Skonczyło się mandatem 300 złotych, ale wydaje mi się, że osoby które uważały się za strażników prawa w naszym mieście chciały się wykazać działaniem i nie wrócić z pustymi rękoma, a reagować na wybryki podchmielonej młodzieży to byłoby zbyt pracochłonne - wysiłkogenne.
tyle ode mnie
S
S
Bardzo dobrze,że Straż Miejska zareagowała tak zdecydowanie,ale mandat 100zł to chyba zbyt mało.Chociaż z drugiej strony te manele i tak tego mandatu nie zapłacą.
L
Leonard Borowski
Tabelę z mandatami układał jakiś użyteczny idiota. Tutaj mandat (śmiechu warty) STO ZŁOTYCH.
A starsza pani za spacerek z małym pieskiem, bez smyczy, została ukarana mandatem w wys. 200zł...
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl