- Zmierzamy do dekarbonizacji. To oznacza lepsze zdrowie mieszkańców, oszczędności tak dla nich, jak i dla gminy, oraz olbrzymie inwestycje - mówi burmistrz Sanoka, Tomasz Matuszewski.
Celem projektu wodorowego jest stworzenie warunków do rozwoju technologii zielonego wodoru opartej o japońskie doświadczenia. Projekt zakłada m.in. zastosowanie wodoru na potrzeby ciepłownicze, tzw. zielonego transportu publicznego oraz do zastosowań przemysłowych. Do produkcji wodoru potrzebne są woda i elektryczność. W wypadku Sanoka mowa jest o dwóch ujęciach wody w Trepczy i w Zasławiu. Potrzebna też będzie budowa farmy fotowoltaicznej, która zapewni niezbędny prąd.
- Liczę, że ciepło wytworzone przy produkcji wodoru popłynie do mieszańców za ok. dwa lata - dodał burmistrz.