– Nie ukrywam, że jestem daleki od pozornego idealizmu i stawiam się po stronie realizmu, ale to nie oznacza w żadnym wypadku odrzucenia wartości – mówił Jarosław Kaczyński.
Jak dodał, to przede wszystkim „cele są formułowane w oparciu o wartości”.
Prezes PiS: nasze wartości wynikają z tradycji chrześcijańskiej
– To są wartości wynikające z naszej tradycji, ona ma charakter chrześcijański, a jednocześnie jest to tradycja wolnościowa – powiedział lider PiS.
Podkreślił, że przede wszystkim mowa tu o wolności wspólnoty, a nie tylko jednostki. Dodał, że w jego opinii, polska tradycja ma charakter republikański.
Wojna na Ukrainie. Kaczyński: to może być moment wielkiej zmiany
Nawiązując do wojny na Ukrainie, prezes PiS zwracał uwagę, że Polska jest krajem niemalże frontowym.
– Trzeba sobie z tego też zdawać sprawę, że ta sytuacja pewnie przez jakiś czas się nie zmieni i że jesteśmy w momencie, który – jeśli odwołać się do różnego rodzaju analogii historycznych – może być momentem wielkiej zmiany – powiedział.
– Nie musi być, wielkie siły działają ku temu, żeby tak się nie stało, ale może być” – zaznaczył.
Zdaniem Kaczyńskiego ci wszyscy, którzy „patrzą z ubolewaniem, lękiem, czy nawet z przerażeniem na to co się dzieje, na tę antykulturę (panującą na Zachodzie – red.) muszą w tym kierunku działać”.
Jarosław Kaczyński o statusie i pozycji Polski
– Jeśli spojrzeć na politykę mojego świętej pamięci brata to zawsze było to zabieganie o status i pozycję Polski, także lewarowanie poprzez zabiegi, które nieraz nie były dobrze rozumiane – mówił prezes PiS
Jego zdaniem to był właśnie przykład realistycznie prowadzonej polityki.
– Ta cywilizacja, w której żyjemy, czyli chrześcijańska lub może częściowo post-chrześcijańska, to jest najbardziej życzliwa człowiekowi cywilizacja w dziejach świata i warto jej bronić – mówił Kaczyński, także przypominając słowa swojego brata.
Zaznaczył, że właśnie takie podejście w sferze wartości ma jego środowisko polityczne, choć dodał też, że jest to element „trudnego realizmu”.
Prezes PiS o dominacji Niemiec
Lider partii rządzącej skrytykował też niemieckich polityków, którzy jego zdaniem dążą do podporządkowania sobie innych krajów europejskich.
– Jeśli kanclerz Olaf Scholz mówi, że Unia Europejska ma być supermocarstwem o światowym znaczeniu pod niemieckim przywództwem, no to sprawa jest zupełnie jasna – powiedział Kaczyński.
Przypomniał też książkę „Mitteleuropa” Josepcha Partscha z końcówki XIX w. która wskazywała, że Polska ma być podporządkowana Niemcom.
– Obecnie w UE obowiązuje zasada „kto silniejszy ten lepszy”, a że najsilniejsze są Niemcy, to ich stara koncepcja, którą dziś można nazwać „neoimperialną”, funkcjonuje – dodał.
Lider PiS o poparciu dla akcesji UE
Jarosław Kaczyński mówił też o tym, że od samego początku w jego partiach, tj. Porozumieniu Centrum i Prawie i Sprawiedliwości, dyskutowano o kwestiach wartości i ich potencjalnym zagrożeniu po akcesji do UE.
– Uważaliśmy, że wejście do Unii zapewni nam pewne środki, dostęp do rynku europejskiego (…), więc akcesja wydawała nam się niezbędna – powiedział.
Jak dodał, wówczas było to właśnie „myślenie realistyczne”.