Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franz Astoria w Ostrowie gra w barażu o I ligę.

(as)
Czy w przyszłym sezonie Paweł Lewandowski i spółka zagrają w I lidze, np. przeciwko toruńskiemu SIDEn?
Czy w przyszłym sezonie Paweł Lewandowski i spółka zagrają w I lidze, np. przeciwko toruńskiemu SIDEn? Archiwum
Dwa zwycięstwa, może jedno... - Zagramy bez presji, ale twardo, z wiarą w sukces - mówi trener Jarosław Zawadka.

Jego podopieczni pechowo przegrali 2-3 finał play off w grupie A z AZS Poznań. W ostatnim meczu nie upilnowali Pawła Hybiaka i to rywale mogli odtańczyć taniec radości.

- To już za nami. Moi zawodnicy dostali 4 dni wolnego i widzę po nich, że odpoczęli fizycznie i psychicznie, zeszła z nich presja. Czują znowu głód gry i wygrywania. To może nam tylko pomóc w Ostrowie - tłumaczy szkoleniowiec.

W podobnej sytuacji jak Franz Astoria są Stal Ostrów, która 1-3 przegrała finał ze Śląskiem Wrocław i PWiK Piaseczno, który w takich rozmiarach uległ UMKS Kielce. Dlatego barażowy turniej o ostatnie wolne miejsce w I lidze można nazwać ostatnią szansą dla pechowców. Wszyscy uczestnicy mieli spore szanse na bezpośredni awans, ale ich nie wykorzystali.

- Szkoda, że nam się nie udało, ale przed sezonem nikt nie mówił o awansie. Chcieliśmy grać dobrze w każdym meczu, nabierać doświadczenia. I to się udało. Cieszę się, że dostrzegło to wiele osób. Na trening przychodzili kibice, pocieszali zawodników, gratulowali im, że dali z siebie wszystko. W sporcie jeden wygrywa, drugi przegrywa, trafiło na nas - dodaje.

Dzisiaj w pełnym składzie, także z Gierszewskim (oczywiście bez rekonwalescenta Szopińskiego) nasz zespół wyjechał do Ostrowa, gdzie o 18.30 zmierzy się ze Stalą, a jutro o tej samej porze z PWiK. W niedzielę mecz Stali z PWiK. Najlepszy zespół awansuje do I ligi. Zapewnią to 2 zwycięstwa, ale i jedno, przy podziale punktów, może wystarczyć.

Bydgoska drużyna nie jest faworytem. Nim z pewnością jest Stal.

- To doświadczona drużyna, mająca za sobą atut własnej hali i kibiców. Mają graczy potrafiących wiele, groźnych, także wysokich, w rzutach z dystansu. Nie można pozwolić rozwinąć im skrzydeł. Wiemy tylko, że nie zagra Szawarski. PWiK znamy, bo graliśmy z nim 2-3 lata temu w grupie. Skład niewiele się zmienił To zespół ataku, więc nadzieja w naszej mocnej defensywie. Zresztą nie ma sensu wdawać się w niuanse. To ekipy w zasięgu, ale o sukcesie lub jego braku zadecyduje mniej popełnionych błędów, bo one były naszą bolączką w play off. Może fakt, iż nie jesteśmy faworytem pozwoli moim graczom na niezbędny luz. Zobaczymy. Najpierw trzeba pokonać Stal. To klucz. Do Ostrowa wybiera się spora grupa kibiców. Chcielibyśmy dać im satysfakcję i nie przynieść wstydu - kończy Jarosław Zawadka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska