Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frymark w Bydgoszczy. Co można kupić i jaka jest jego historia?

Filip Wołek
Filip Wołek
Najświeższa dostawa warzyw podczas Frymarku
Najświeższa dostawa warzyw podczas Frymarku Fot. Monika Buńkowska (Frymark bydgoski)
Pomimo 9 lat na karku, nie każdy słyszał o regularnie odbywającym się Frymarku. Co się na nim znajduje oraz czy to prawda, że każdy może na nim znaleźć coś ciekawego. Jeżeli lubisz smaczne jedzenie, poszukujesz wyjątkowych owoców i warzyw, albo ciekawią Cię produkty regionalne, to podczas cotygodniowego Frymarku znajdziesz coś dla siebie.

W każdą niedzielę między 10:00 – 14:00 wystawcy z regiony zapraszają do swoich stanowisk, gdzie oferują m.in. unikalne pół produkty oraz gotowe dania do spożycia.

- FRYMARK bydgoski istnieje od grudnia 2013 roku, przez pierwsze lata odbywał się raz na dwa tygodnie – wspomina Katarzyna Fik - współorganizatorka FRYMARKu bydgoskiego. - Po dwóch latach zdecydowaliśmy, że FRYMARK dojrzał do tego, żeby mógł odbywać się, co tydzień.

Idea oraz początki bydgoskiego Frymarku

Bydgoski Frymark od lat utożsamiany jest z Drukarnią, jednak jego historia jest dużo bardziej rozbudowana i zaskakująca. Wydarzenie, które regularnie odwiedzają setki, a czasem tysiące osób swoje początki miało w klubie Mózg, który gromadził fanów Frymarku przez niespełna rok.

- Początek FRYMARKU był dość nietypowy - wspomina Katarzyna Fik. - Przypadkiem poznaliśmy się z Piotrem Jareckim i okazało się, że każdy z nas od dłuższego czasu (od kilku miesięcy) myśli o organizacji takiej imprezy w Bydgoszczy. Po krótkiej rozmowie postanowiliśmy zorganizować FRYMARK razem a termin wyznaczyliśmy: za dwa tygodnie.

Wraz z rosnącym zainteresowaniem oraz zwiększającym się gronem wystawców organizatorzy Frymarku musieli podjąć decyzję o przeniesieniu się do nowej lokacji. Zanim trafili oni do bydgoskiej Drukarni przez trzy lata możliwe było odwiedzanie Frymarkowiczów przed Kamienicą 12, gdzie oferowano m.in. masę produktów regionalnych w tym soki, sery, owoce i warzywa. Po dziś dzień głównym asortymentem są naturalne, bądź też ręcznie przygotowywane produkty.

Naturalne sery
Naturalne sery Fot. Monika Buńkowska (Frymark bydgoski)

- W Drukarni jesteśmy od października 2018, pozostali najemcy pracują głównie w tygodniu (od poniedziałku do piątku), więc nasze niedzielne zamieszanie nie przeszkadza im w codziennej pracy – wyjaśnmia Katarzyna współorganizatorka FRYMARKu. - Do dyspozycji Klientów jest 3 piętrowy parking, natomiast my mieścimy się w dwóch dużych salach na parterze, jeśli jest ładna pogoda to część stoisk jest również na placu przed Drukarnią.

Dla każdego coś dobrego, czyli co można kupić podczas Frymarku?

Podczas Frymarku oferta produktowa może ulec zmianie. Jest to związane to z aktualnie pojawiającymi się wystawcami. Co tygodniowe wydarzenie cieszy się dużą popularnością za sprawą rosnącej ilości produktów vege oraz wegańskich. Fani ekologicznego i zdrowego jedzenia nie mają zbyt wielu alternatyw w regionie.

Frymarkowe makaroniki
Frymarkowe makaroniki Fot. Monika Buńkowska (Frymark bydgoski)

W ofercie znaleźć możemy przetwory z owoców i warzyw, ciasta, makaroniki czy fudge, nabiał, wędliny, mięsa, jajka, ryby surowe oraz wędzone, regionalne miody, oleje, oliwy, sery z różnych zakątków świata, słodkości małe i duże, świeżą kawę, kosmetyki, suplementy diety – w sprzedaży znajdzie się również coś dla fanów ręcznie robionych wyrobów: z drewna, z ceramiki czy przedmiotów wykonanych na szydełku.

Omawiając asortyment warto nadmienić, że Frymarkowe słodkości to w dużej mierze ciekawie skomponowane desery, które w dużej mierze powstają bez wykorzystywana sztucznych składników: sernik jaglany, ciasto z fasoli czy bezglutenowe tarty, to przykłady zdrowych deserów. W temacie słodkości wypowiedziała się jedna z wystawców:

- Jako wystawca na Frymarku pojawiam się już od kilku lat, dowiedziałam się o nim z internetu – opisuje Kinga Bizon z punktu „Coś Słodkiego”. – Byłam wtedy na studiach doktoranckich, jednak coraz częściej myślałam o zmianie swojej ścieżki zawodowej. Interesowałam się zdrową dietą, gotowaniem, a przede wszystkim pieczeniem ciast. Otworzyłam wymarzoną pracownię "Coś Słodkiego", gdzie tworzę wegańskie słodycze i piekę chleby.

Jak można zaobserwować bydgoski Frymark w znaczącym stopniu przyciąga osoby szukające czegoś nowego, smacznego, a przede wszystkim zdrowego. Widać to nie tylko przez pryzmat oferty produktowej, ale również tego, jak niektóre ze stanowisk ulegały przemianom. Zwykło się mówić, że najlepszą drożdżówkę robi się z przepisu babci, a sernik powinien być przygotowywany zgodnie z zasadami przekazanymi przez mamę – podczas niedzielnych zakupów natrafić można na unikalne propozycje, których trudno szukać gdzie indziej.

- Na początku sprzedawałam ciasta tradycyjne, jednak szybko zauważyłam, że frymarkowi klienci szukają czegoś innego– analizuje Kinga z Całkiem Słodko. Stopniowo alternatywne słodycze wypierały z mojego stoiska te tradycyjne. Aktualnie wszystkie ciasta, jakie proponuję na Frymarku są wegańskie, bez białego cukru i tworzone z produktów bezglutenowych. To dla mnie ważne, gdyż jest to zgodne z dietą, którą prowadzę, na co dzień. Z czasem zaczęłam również piec chleby na zakwasie z ekologicznej mąki, które również można kupić w każdą niedzielę.

Frymark w Bydgoszczy. Co można kupić i jaka jest jego historia?
Fot. Monika Buńkowska (Frymark bydgoski)

Zainteresowanie, jakość oraz grupa docelowa

- Liczba wystawców jest różna w zależności od pory roku i zbliżających się świąt – wyjaśnia Katarzyna Fik współorganizatorka FRYMARKu. - Zawsze przed świętami jest większe zainteresowanie wystawców. Średnia ilość stoisk to 45, ale bywały edycje gdzie mieliśmy ponad 70 stoisk. W zależności od pory roku i czy zbliżających się świąt liczba wystawców ulega zmianie.

Frymark w Bydgoszczy przyciąga do siebie mieszkańców od blisko dziewięciu lat. W tym czasie zmieniło się miejsce, ilość wystawców jednak główny zamysł pozostał bez zmian – oferowanie produktów najwyższej jakości. Mimo, że do roli wystawcy może zgłosić się każdy, to nie wszyscy spełniają aktualnie przyjętym standardom.

- Staramy się zapraszać do współpracy najlepszych producentów i maksymalnie różnicować asortyment - tłumaczy Katarzyna Fik. - Nie chcemy dopuścić do sytuacji, że przyjmujemy każdego chętnego i nagle na 50 Wystawców 20% będzie miało asortyment tego samego rodzaju.

W kontekście odwiedzających można powiedzieć, że Frymark jest dosłownie dla każdego, o niedzielę zaobserwować można tłumy osób, gdzie z udostępnionych informacji wynika, że większość to osoby z przedziału 30-50 lat. Mimo wszystko, duża część osób to uczniowie, studenci oraz emeryci, którzy poszukują produktów wpasowujących się w smaki sprzed lat. Trudno się zatem dziwić, że duża część odwiedzających przychodzi na regularne cotygodniowe zakupy. Oczywiście, zdarzają się również turyści, którzy kupią przekąskę i wyruszą w dalsze zwiedzanie regionu – w końcu Bydgoszcz i jej okolice to m.in. piękne tereny zielone czy jeziora.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska