Regionalna i naturalna żywność oraz rękodzieło na Frymarku bydgoskim oferowana jest co niedziela, ale 12 lutego wystawcy mieli na uwadze, że za dni kilka tłusty czwartek poprzedzi ostatni tydzień karnawału, a jeszcze wcześniej przypada Dzień Świętego Walentego. Stąd też na łasuchów czekały m.in. wegańskie serca (bez cukru i mąki), a dla klasycznego pączka alternatywą były np. rogale bez sztucznego słodzenia za to z nadzieniem jabłkowo-cynamonowym, makiem lub bakaliami. Z sercem (nie tylko tym na wieczku) były robione m.in. konfitury do wyboru o różnych smakach. Miód nie tylko na serce, np. ten z miętą też można było nabyć.
Tradycyjnie nie brakło świeżego pieczywa, w tym słodkich chałek i cynamonek oraz chlebów na zakwasie - m.in. tego kujawskiego, jak i litewskiego z kminkiem i miodem gryczanym czy bochenków z zielonymi oliwkami. Skoro o oliwkach mowa - była do wyboru oliwa z oliwek - ta extra virgin z pierwszego tłoczenia do potraw, jak i naturalne kosmetyki na bazie oliwy.
Na Frymarku bydgoskim kawior z jesiotra, kiełbasa ze słoika, rękodzieło i antyki
Ponadto, kilkadziesiąt rodzajów wędlin z rodzinnej masarni z ekocertyfikatem, smalec i kiełbasa ze słoika czy polski kawior z jesiotra. Wybór mieli także smakosze serów czy ryb. Dla każdego sporo przypraw, ziół, sezonowych warzyw, jajek, specjalnie przyrządzonych zestawów sałatek i surówek, naturalnie tłoczonych soków, herbat, kaw, nalewek.
Polecamy także
Wśród rzeczy ręcznie robionych oryginalną propozycją były m.in. świece dekoracyjne z wosku sojowego, biżuteria i inne ozdoby, wyroby tekstylne czy przytulanki - również te w kształcie serc. Dla siebie mogli tez coś wyszukać miłośnicy staroci i bibelotów.
Bez względu na okoliczności, po produkty od lokalnych gospodarzy i producentów można udać się co niedziela. Frymarkowi wystawcy w godz.10-14 mają swe stosika - zarówno na Placu Praw Kobiet przed dawnym CH „Drukarnia” (obecnym BCF, ul. Jagiellońska 1), jak i wewnątrz obiektu.
