Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fundacja Itaka poszukuje dwóch mężczyzn. Jeśli ich widziałeś - zgłoś

Marta Pieszczyńska
Andrzej Szodrowski, 45 lat, 176 cm wzrostu, szare oczy
Andrzej Szodrowski, 45 lat, 176 cm wzrostu, szare oczy Itaka
Itaka poszukuje dwóch zaginionych mężczyzn z Miłoradza (powiat malborski). Fundacja nie wyklucza, że mogą oni przebywać na terenie naszego województwa.
Jerzy Szodrowski, 49 lat, 176 cm wzrostu, niebieskie oczy
Jerzy Szodrowski, 49 lat, 176 cm wzrostu, niebieskie oczy

Jerzy Szodrowski, 49 lat, 176 cm wzrostu, niebieskie oczy

Niecały miesiąc temu pisaliśmy o 15-letniej Marcie z Osielska, która z niewiadomych przyczyn nie wróciła do domu. Rodzice natychmiast zgłosili sprawę na policję. Powiadomili także Fundację Itaka, która od razu zaangażowała się w poszukiwania. Po dwóch tygodniach dziewczyna się odnalazła.

Tymczasem kilka dni temu Itaka poinformowała o zaginięciu dwóch braci z sąsiadującego z nami województwa pomorskiego. W związku z tym fundacja nie wyklucza, że zaginieni mogą przebywać na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Andrzej i Jerzy Szodrowscy (nazwiska zaginionych) pochodzą z Miłoradza. Andrzej Szodrowski ma 45 lat, 176 cm wzrostu i szare oczy, a jego brat - Jerzy ma 49 lat, 176 cm wzrostu i oczy koloru niebieskiego.

Osoby, które widziały mężczyzn, proszone są o kontakt z Itaką - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowymi numerami: 0 801 24 70 70 oraz 022 654 70 70.

Dorosłych szuka się dłużej

- Poszukiwania osób dorosłych z reguły trwają dłużej - informuje Aleksandra Andruszczak, psycholog z Itaki. - Przeważnie odnalezienie ich zajmuje około miesiąca. Szybciej docieramy do dzieci i młodzieży.

- A w jaki sposób przystępujecie do poszukiwań?
- Oczywiście w pierwszej kolejności musi się z nami skontaktować rodzina z zaświadczeniem o zgłoszeniu zaginięcia, które wydaje policja - wyjaśnia Aleksandra Andruszczak. - Trzeba wypełnić specjalny formularz, który znajduje się na naszej stronie internetowej www.zaginieni.pl. Następnie wymieniamy się z policją informacjami. Próbujemy dotrzeć do jak największej liczby osób.
Itaka informuje więc radio, telewizję, prasę, a nawet taksówkarzy. - Ludzie naprawdę chętnie pomagają w poszukiwaniach - mówi Andruszczak.
Oprócz tego fundacja uczy rodziny zaginionych, jak i gdzie rozwieszać plakaty. - Chodzi tu głównie o to, aby inni nie zrywali takich plakatów - tłumaczy dalej Aleksandra Andruszczak. - Poza tym plakat musi dotrzeć do jak największej liczby osób, dlatego należy je rozwieszać nie tylko na ulicach, ale także w noclegowniach dla osób bezdomnych i chociażby szpitalach.

W przypadku poszukiwań osób, które zaginęły poza granicami kraju, Itaka zgłasza się do organizacji polonijnych. - Informujemy nawet sklepy polskie za granicą - opowiada Andruszczak.

Pomoc psychologa i prawnika

Fundacja nie tylko szuka. - Rodzinom osób zaginionych udzielamy telefonicznego wsparcia psychologicznego. Są też dyżury prawników - mówi dalej pracowniczka Itaki.

W Polsce najwięcej osób ginie w województwie śląskim i małopolskim. - Trudno powiedzieć dlaczego - zastanawia się Andruszczak. - Na Śląsku powodem może być ubóstwo mieszkańców, którzy chcą wyjechać i zerwać kontakt z otoczeniem.

Ogółem Itace udaje się odnaleźć od 60 do 70 proc. zaginionych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska