Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gang prosto z internetu

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Na fałszywe konkursy nabrały się tysiące internautów
Na fałszywe konkursy nabrały się tysiące internautów Fot. Janusz Wójtowicz
Krakowscy policjanci z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością rozbili grupę ośmiu młodych ludzi, którzy wyłudzili miliony złotych na fałszywe SMS-y i strony internetowe. Wśród nich są mieszkańcy Małopolski.

Według ustaleń śledczych młodzi oszuści (18-26 lat) działali od 2014 roku. Przestępcy zarejestrowali setki stron internetowych z konkursami oferującymi wygranie np. bonów pieniężnych na różne towary. Warunkiem było wysłanie tzw. wiadomości SMS typu premium o podwyższonej płatności, której koszt wynosił 30,75 zł brutto.

- Oszuści, aby uwiarygodnić swoje strony internetowe z konkursami i loteriami, zatrudniali młode osoby, nieznające się na przepisach prawa. Oferując im łatwy zarobek dużych pieniędzy, namawiali do tworzenia fikcyjnych profili na znanym portalu społecznościowym - mówi mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.

Ich zadaniem było wstawiane nieprawdziwych postów i komentarzy informujących o rzekomym „wygraniu bonu” z zaproszeniem do wzięcia udziału w oferowanych konkursach i loteriach.

Jak ustaliła prokuratura, oszuści, zanim uruchomili dany serwis internetowy z bonami, przygotowywali się do tego przez wiele miesięcy.

Czekali na odpowiedni okres uruchomienia loterii, np. przed i w trakcie trwania sezonu wakacyjnego oferowali możliwość wygrania wakacji, zaś na początku roku szkolnego oferowali możliwość wygrania plecaków.

Kupowane polubienia

- Ponieważ sprawcy to osoby w wieku 18-26 lat, swoje konkursy dostosowywali głównie do potrzeb młodych ludzi - dodaje Sebastian Gleń.

Do reklamy swoich usług wykorzystywali znany portal społecznościowy, na którym kupowali od innych osób profile mające po kilka lub kilkaset tysięcy „polubień” (tzw. lajków), a następnie zmieniali informacje przypisane do profilu pod konkretny, działający w danym czasie konkurs z ofertą bonów.

W ten sposób uwiarygodniali swoje konkursy, gdyż potencjalni odbiorcy, widząc „tysiące polubień” (lajków) oraz pozytywne komentarze, uznawali, że konkurs jest prawdziwy i mogą rzeczywiście coś wygrać. Nawet jeśli wiąże się to z koniecznością wysłania wiadomości SMS za wysoką opłatą. Jednakże jak ustalili śledczy, oszuści nie tylko nie dostarczali oferowanych bonów, ale i nie informowali potencjalnych odbiorców konkursów co do rzeczywistej stałej opłaty za jednego SMS-a premium. Np. zamiast kwoty 30,75 złotych brutto informowali, że koszt jednego SMS-a to 4,25 złotych brutto.

Od połowy 2016 roku grupa przerzuciła się na tzw. usługi „smsapi”, które umożliwiają masową wysyłkę wiadomości SMS. Wysyłali oszukańcze wiadomości tekstowe do setek tysięcy odbiorców, w których treści informowali, że na ich numerze została włączona płatna usługa SMS premium, a aby ją wyłączyć, należy wysłać SMS-a o wskazanej treści i na podany numer.

W efekcie wysłanie wiadomości zwrotnej powodowało naliczenie SMS-a premium kosztującego 30,75 zł brutto.

Policja szacuje, że oszukanych mogło zostać co najmniej 160 tys. osób.

W trakcie przeszukania domu jednego z podejrzanych, policjanci znaleźli właz do podziemia, w którym znaleziono kilkaset krzaków konopi indyjskich o wadze 91,3 kilograma.

Czterech z ośmiu zatrzymanych trafiło do aresztu tymczasowego. Dwóch z nich pochodzi z Białego Dunajca. Członkami gangu mieli też być młodzi ludzi z Zakopanego, Nowego Targu i Szaflar. Wszystkim grozi kara do ośmiu lat więzienia.

UOKiK radzi

Co robić, jeśli zostaliśmy oszukani? Warto wysłać skargę do UOKiK. - W wiadomości e-mail należy dołączyć numer, pod który wysłano wiadomość SMS, nazwę serwisu, do którego chcieliśmy uzyskać dostęp lub odebrać obiecaną nam nagrodę oraz link do jego strony internetowej - mówi Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK.

W przypadku usług aktywowanych za pośrednictwem internetu i stron, których często żywotność jest krótka - warto zabezpieczyć się dodatkowo, robiąc tzw. zrzut ekranu strony.

Oprócz wysłania zawiadomienia do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, informację o nielegalnym konkursie można też przekazać firmie, pod którą podszywają się oszuści. Najczęściej interweniuje wtedy dział prawny danego przedsiębiorstwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gang prosto z internetu - Dziennik Polski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska