Śledztwo w sprawie napadów z użyciem broni na samochody przewożące papierosy oraz hurtownie papierosów, do których dochodziło w latach 2000-2006 na terenie kujawsko-pomorskiego, kryminalni prowadzą od dwóch lat.
Przeczytaj także:Bydgoski gangster "Uwex" z ukraińskim alibi?
- Zarzuty usłyszało już 15 osób, które są podejrzane o dokonanie łącznie około 45 przestępstw, w większości z użyciem broni palnej - mówi komisarz Monika Chlebicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Jak wynika z ustaleń śledztwa trzon grupy stanowili dwaj bydgoszczanie: 42-letni i 41-letni dziś mężczyźni. Obaj zostali tymczasowo aresztowani w trakcie trwania tej sprawy.
W poniedziałek do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy policjanci doprowadzili 42-letniego Arkadiusza K. Mężczyzna usłyszał kolejne zarzuty, m.in. napadu w Bożenkowie z października 2002 roku, którego ofiarą padł kierowca mercedesa sprintera. Mężczyzna został skrępowany, a sprawcy zabrali papierosy i artykuły spożywcze na łączną sumę ponad 44 tys. zł. Zdaniem kryminalnych Arkadiusz K. brał udział też w napadzie, do którego doszło w kwietniu 2006 roku w Grucznie. Sprawcy, grożąc kierowcy iveco bronią, skuli go kajdankami, nałożyli mu na głowę worek i wywieźli do lasu, a następnie zabrali auto razem z papierosami. Straty oszacowano na około 110 tys. zł. Arkadiusz K. usłyszał łącznie 26 zarzutów dokonania przestępstw, w większości z użyciem broni.
Jak wynika z akt sprawy szajka dokonywała przestępstw w różnej konfiguracji osobowej. Wśród podejrzanych jest m.in. paser, który sprzedawał zrabowane papierosy, a także 41-letni Dariusz N., który w marcu 2010 roku dokonał napadu na agencję bankowa na bydgoskich Bartodziejach, podczas którego został zatrzymany na gorącym uczynku.
Czytaj e-wydanie »