Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu od strażaka z OSP w Gaszynie, Marcina Topóra, a tak właściwie od niespełna dwuletniego Wojtusia Howisa cierpiącego na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Strażak postanowił wspomóc zbiórkę na leczenie chłopca, nakręcając filmik, na którym wykonuje 10 pompek i nominuje kolejne osoby do wykonania identycznego zadania. Kto wykona zadanie wpłaca dla Wojtka 5 zł, kto nie przyjmie wyzwania – 10 zł. Efekt "kuli śnieżnej" zadziałał i dotarł też do powiatu sępoleńskiego. W ten sposób Wojtuś uzbierał pieniądze na leczenie, ale akcja trwa nadal – pieniądze są zbierane dla innych chorych dzieci na platformie SiePomaga.pl (zobacz TUTAJ)
W powiecie sępoleńskim pompki i przysiady wykonywane są teraz dla Hani Łączkowskiej, 14 miesięcznej dziewczynki, która cierpi na identyczną chorobę co Wojtuś. Cel – 600 tys. zł na terapię genową. Na razie uzbierana jest jedna trzecia kwoty.
Wyzwanie Gaszyn Challenge przyjęło już niemal kilkadziesiąt instytucji, firm, sportowców i strażaków z całego powiatu sępoleńskiego. Na ich facebookowych profilach i stronach internetowych można zobaczyć burmistrzów Waldemara Stupałkowskiego i Waldemara Kuszewskiego, ich zastępców oraz pracowników urzędów jak wykonują pompki, przewodniczącego Rady Miejskiej w Sępólnie Franciszka Lesinskiego, wicestarostę Andrzeja Maracha robiącego przysiady z urzędnikami, miejscowych piłkarzy, jednostki OSP, a także pracowników firm i instytucji w całym powiecie.
- Jak tu nie odpowiedzieć na wezwanie. Cel szczytny, więc chętnie przystąpiliśmy do działania. Pompujemy, wpłacamy, pomagamy Hani – mówią urzędnicy.
Liczy się dobra wola, zabawa, ale przede wszystkim pomoc chorym dzieciom. Sukces jaki odniósł pierwotny cel daje nadzieję, że w szybkim tempie pomoc trafi też do pozostałych chorych dzieci.
