- Podczas rady pedagogicznej stwierdziliśmy, że uczeń naruszył postanowienia statutu szkoły. Zanim wydałam oficjalną decyzję o skreśleniu go z listy uczniów, zdążył już odebrać swoje dokumenty - zdradza Beata Sikorska, dyrektor IV Liceum Ogólnokształcącego w Grudziądzu.
18-latek przekazał na ręce dyrektora IV LO list, w którym przeprasza za swoje zachowanie. Jego treść szkoła opublikowała na swojej stronie internetowej.
„W związku z wydarzeniami z dnia 20 grudnia 2017 r. chciałem złożyć na ręce Pani Dyrektor przeprosiny za nieodpowiedni wybryk, którego się dopuściłem. Każdego dnia zastanawiam się nad tym co pchnęło mnie ku tak nieprzemyślanemu i beztroskiemu zachowaniu. Do dziś nie znalazłem odpowiedzi na tak postawione pytanie” - pisze w liście 18-latek (pisownia oryginalna).
Młody mężczyzna podkreśla także w liście, że zdaje sobie sprawę z konsekwencji, jakie wywołał jego wybryk. „ Wiem, że - bez względu na to jak bardzo bym tego pragnął - nie ma możliwości odczynienia tego co się stało. Pragnę zapewnić, że potraktuję to jako przestrogę na całe moje przyszłe życie” - napisał 18-latek.
Rozpylił gaz w szkole w Grudziądzu. Ma dozór policyjny [wideo]
- Ten list był skierowany do mnie. Były już uczeń naszej szkoły pojawił się także osobiście, by przeprosić za swoje zachowanie. Przyznał się do winy - mówi Sikorska.
Przypomnijmy, że do rozpylenia gazu pieprzowego w w Zespole Szkół przy ul. Sobieskiego 12 w Grudziądzu doszło 20 grudnia.
Ze szkoły ewakuowano wówczas łącznie prawie 1000 osób, z których ponad 20 wymagało pomocy medycznej.
Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali trzech uczniów IV LO, których podejrzewali o to, że mogli mieć coś wspólnego z tą sytuacją. Dwóch z nich zostało przesłuchanych w charakterze świadków. Trzeci 18-latek usłyszał zarzut umyślnego uszkodzenia ciała. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe. Za popełniony czyn grozi mu do 5 lat więzienia.