Czytelnik z Mogilna: - Zrobiliście mi wielką przyjemność publikując na pierwszej stronie "Gazety Pomorskiej" zdjęcie papieża. Dziękuję.
Czytelnik z powiatu toruńskiego: - Szkoda, że w ślad za radością z powodu wizyty Jana Pawła II nie idzie moralne odrodzenie Polaków.
Czytelnik z powiatu bydgoskiego: - Jestem pracownikiem zakładów zbożowych i chciałbym podkreślić, że nie tylko nitrofen truje. Przecież bardzo często do przemiału idzie spleśniałe zboże. Żaden właściciel nie wyrzuci ziarna, bo by na tym stracił.
Marek z Grudziądza: - Zamiast obdarowywać stopniami generalskimi ludzi, którym i tak się nieźle powodzi, prezydent powinien zadbać o środki dla tych, którzy już stracili albo lada moment stracą pracę w wojsku. Nic by się nie stało, gdyby generałów było mniej. Natomiast powiększająca się liczba sfrustrowanych osób na pewno nie jest dobra dla funkcjonowania państwa.
Bronisław z Rypina: - Nie podoba mi się, że z wizyty Ojca Świętego ludzie zrobili sobie wielki biznes. Gazety, które na co dzień karmią nas informacjami o wypadkach i zbrodniach, teraz głoszą słowo Boże, a do tego dają prezenty w postaci płyt z wystąpieniami papieża i kościelnymi pieśniami. To obłuda.
Hanna z Sępólna Krajeńskiego: - Ludzie nie mają wyobraźni. Ostatnio widziałam, jak na zakręcie dosyć ruchliwej trasy parkowały dwa samochody, a kierowcy wraz rodzinami, z małymi dziećmi stali obok i prowadzili wesołą rozmowę. Gdyby na tym zakręcie pojawił się tir, mogłoby dojść do masakry.
Czytelnik z powiatu nakielskiego: - Mam czworo dzieci. Z przerażeniem myślę o tym, że muszę im kupić zeszyty, książki i wiele drobiazgów, które są potrzebne do szkoły. Kiedy ja się uczyłem, rodzice nie mieli takich problemów. Bo wtedy starczało i na chleb, i na książki.
Maria z Inowrocławia: - Tylko w przypadku wielkich zakładów, takich jak stocznia, robi się szum przy okazji zwolnień z pracy. Tam, gdzie na bruk idzie sto czy dwadzieścia osób, władzy to specjalnie nie obchodzi. A przecież gdyby zliczyć te zwolnienia, okazałoby się, że w naszym kraju co miesiąc pracę traci więcej osób, niż jest tych, którzy walczą o swoje stanowiska w wielkich zakładach.
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
"Gazeta", sŁucham!
bezpł. infolinia 0 800-170-755 E-mail: [email protected]