MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szykują się zwolnienia grupowe w jednej z firm pod Włocławkiem. Pracę straci 850 osób!

Joanna Maciejewska
Joanna Maciejewska
Wideo
od 7 lat
W powiecie włocławskim szykuje się fala zwolnień. Zakład Lear Corporation II działający w Pikutkowie zamierza zwolnić blisko 90 procent załogi. To aż 850 osób! Część produkcji zostanie przeniesiona w inne miejsce, najprawdopodobniej poza Polskę. Mamy oświadczenie firmy w sprawie grupowych zwolnień oraz informacje z Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku.

Spis treści

Lear Corporation przeniesie produkcję z Brzeskiej Strefy Gospodarczej do Tunezji?

Lear Corporation swoje zakłady ma kilkudziesięciu krajach na całym świecie, również w Polsce. Jeden z nich znajduje się w Pikutkowie (gmina Brześć Kujawski) na terenie Brzeskiej Strefy Gospodarczej w powiecie włocławskim. Pracuje tam blisko tysiąc osób, które zajmują się produkcją mat grzewczych do różnych marek samochodowych. Wkrótce większość z nich może stracić pracę na skutek planowanych zwolnień grupowych.

Zobaczcie w poniższej galerii zdjęcia z targów pracy zorganizowanych w maju 2024 roku we Włocławku:

Z medialnych doniesień wynika, że firma zamierza przenieść produkcję do innego kraju – pojawiają się głosy, że może chodzić o Tunezję. Wpisy dotyczące zmian i zwolnień pojawiły się m.in. na stronie gowork.pl. Z jednego z wpisów – podpisanego „były pracownik” – wynika, że do końca roku z Pikutkowa wywiezione zostaną wszystkie maszyny, a produkcja przeniesie się do większej hali produkcyjnej, która powstaje w mieście Bizerta w południowej Tunezji.

„Na spotkaniu z Dyrektorem był jasny przekaz - nie zamkną fabryki w Brześciu, zostanie magazyn i logistyka (jakieś 30-40 osób), a reszta będzie sukcesywnie zwalniania (umowy nie będą przedłużane, będzie więcej nagan), oczywiście nie ma mowy o zwolnieniach grupowych, to będzie redukcja etatów w związku z spadkiem zamówień” – pisał jeszcze w maju 2024 internauta podpisano jako „były pracownik”.

Będą zwolnienia grupowe w powiecie włocławskim. Tyle osób może stracić pracę

Lear Corporation faktycznie planuje zwolnienia grupowe w oddziale działającym w Brzeskiej Strefie Gospodarczej. Chce zredukować większość załogi.

Zawiadomienie o zamiarze zastosowania zwolnień grupowych do Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku wpłynęło 13 czerwca 2024 roku. Zwolnienia, które łącznie dotkną około 850 pracowników, mają rozpocząć się 20 lipca i trwać do końca grudnia 2024 roku. Pracę stracą pracownicy różnych grup zawodowych: umysłowi, bezpośrednio – produkcyjni i pośrednio -produkcyjni.

Z przesłanego do PUP we Włocławku zawiadomienia wynika, że obecnie firma Lear Corporation w oddziale w Pikutkowie zatrudnia 960 osób, w tym:

  • pracownicy umysłowi – 71 osób,

  • pracownicy pośrednio-produkcyjni – 124 osoby,

  • pracownicy bezpośrednio-produkcyjni – 765 osób.

„Przyczyną zwolnienia grupowego jest restrukturyzacja zatrudnienia związana z zakończeniem projektów i transferem części produkcji do innej lokalizacji, co przekłada się na znaczne ograniczenie produkcji w zakładzie” – napisał dyrektor zakładu Józefa Witiw w zawiadomieniu, które trafiło do Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku.

Takie działania podejmuje Powiatowy Urząd Pracy we Włocławku

Rozmawialiśmy z Anną Jackowską, dyrektorką Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku. Zaznacza, że otrzymali zawiadomienie o planowanych zwolnieniach grupowych, ale dodaje, że – niestety – kontakt z firmą jest bardzo utrudniony. Już od 13 czerwca próbowali różnych form kontaktu z firmą.

- To jest porażająca liczba osób do zwolnienia. My od razu podjęliśmy próby kontaktu z firmą, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, ponieważ z reguły przy zwolnieniach grupowych, firma ma jakiś plan zwolnień. Z reguły jest tak, że my współpracujemy, jeździmy na spotkania z pracownikami, proponujemy im różne formy wsparcia. Dodatkowo możemy ubiegać się o środki z Funduszu Pracy na specjalne programy dla osób zwalnianych, ale żeby aplikować o te pieniądze do Ministerstwa, to potrzebujemy więcej informacji, a tutaj są bardzo duże problemy z komunikacją z firmą. Osoby decyzyjne są totalnie poza naszym zasięgiem, do nich nie mamy żadnego kontaktu, a ludzie, którzy którzy zajmowali się rekrutacją – z którymi mieliśmy kontakt - mówią, że nie mogą nam nic konkretnego powiedzieć i że będą się z nami kontaktować w sierpniu – przekazała nam Anna Jackowska, dyrektorka PUP we Włocławku, dodając że jest to dość dziwny komunikat, skoro zwolnienia mają być już w lipcu.

Dyrektorka zaznacza też, że Urząd Pracy chce wiedzieć skąd są pracownicy, ponieważ firma informację o zwolnieniach grupowych powinna zgłosić w każdym powiecie, w którym mieszkają. Dodaje, że taką informację otrzymał tylko PUP we Włocławku, a od związków zawodowych wie, że w Pikutkowie pracują nie tylko mieszkańcy Włocławka i powiatu włocławskiego. Są tam także pracownicy z innych powiatów, a nawet innego województwa.

- Ta sytuacja jest dla nas bardzo niepokojąca, a zarazem jesteśmy trochę zadziwieni trudnością w komunikacji z samym pracodawcą – podkreśla Anna Jackowska.

Część zwalnianych pracowników może dostać pracę w innych firmach w Brzeskiej Strefie Przemysłowej oraz we Włocławku

Co istotne, Urząd Pracy we Włocławku zbadał zapotrzebowanie na pracowników z firm, które znajdują się w Brzeskiej Strefie Gospodarczej - kontaktowali się niemal z każdą firmą, która ma tam swoją siedzibę. Anna Jackowska zaznacza, że od zaraz około 100 osób mogłoby znaleźć pracę w okolicznych firmach. Oprócz tego różne większe firmy działające we Włocławku mogłyby przyjąć od 10 do 20 osób.

- Gdybyśmy tylko mieli jakiś dostęp do pracowników, moglibyśmy zrobić z nimi spotkania, nawet pewnego rodzaju giełdę pracy, bo są pracodawcy, którzy z chęcią by spotkali się z pracownikami, którzy perspektywie najbliższych miesięcy byliby zwolnieni. Jesteśmy gotowi do takich działań, tylko widzimy zupełne zamknięcie na temat ze strony samej firmy, co dla nas jest zadziwiające – zaznacza Anna Jackowska.

Zaniepokojone sytuacją jest NSZZ „Solidarność”. Takie rozwiązanie zaproponowali

Stanowisko w sprawie planowanych zwolnień grupowych wydało prezydium Zarządu Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ ,,Solidarność”, w którym wyraziło zaniepokojenie dramatyczną sytuacją pracowników Lear Corporation II zakładu w Pikutkowie. Warto zaznaczyć, że w piśmie, przesłanym także do naszej redakcji, prezydium podaje inną liczbę pracowników, niż wynika to z zawiadomienia pracodawcy, które trafiło do Powiatowego Urzędu Pracy.

„Zapowiedź ogłoszona przez kierownictwo tej korporacji zwolnienia 960 pracowników na 1100 zatrudnionych jest dla nich szokiem oraz ciosem trudnym do pokonania przez lokalny rynek pracy. Prezydium Zarządu Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ ,, Solidarność” udziela pełnego wsparcia dla działań zakładowej organizacji związkowej NSZZ ,, Solidarność” dla zakładu w Pikutkowie, w negocjacjach z pracodawcą uczestniczy prawnik Zarządu Regionu Paweł Ślubowski. W dniu 20 czerwca nasi przedstawiciele zaproponowali program dobrowolnych odejść zatrudnionych z odpowiednią gratyfikacją finansową ze strony pracodawcy. Jesteśmy również w kontakcie z Powiatowym Urzędem Pracy we Włocławku. W przypadku niedojścia do porozumienia z pracodawcą, Prezydium Zarządu Regionu NSZZ ,, Solidarność” podejmie wszelkie niezbędne kroki prawne adekwatne do sytuacji jaka nastąpi. Liczymy na konstruktywne i owocne rozmowy ze strony Lear Corporation II dla zakładu w Pikutkowie” – tak brzmi treść stanowiska, podpisanego przez Janusza Dębczyńskiego, zastępcę Prezydium ZR.

Stanowisko firmy Lear Corporation Poland II w sprawie zwolnień grupowych w Brześciu Kujawskim

O komentarz w sprawie planowanych zwolnień grupowych, poprosiliśmy także działającą w Pikutkowie firmę. Otrzymaliśmy oświadczenie Józefa Witiw, dyrektora fabryki w imieniu Lear Corporation Poland II.

„W odpowiedzi na zmieniające się warunki rynkowe, Firma Lear Corporation podjęła trudną decyzję o dostosowaniu działalności w naszym zakładzie w Brześciu. Chcemy podkreślić, że ta decyzja nie była spowodowana oceną jakości pracy czy zaangażowaniem naszego zespołu. W tym trudnym czasie Lear zobowiązuje się do zapewnienia naszym pracownikom wszelkiej możliwej pomocy i wsparcia podczas procesu redukcji zatrudnienia. Działalność logistyczna w zakładzie będzie kontynuowana” – tak brzmi treść oświadczenia, które trafiło na naszą skrzynkę (26 czerwca 2024 roku).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szykują się zwolnienia grupowe w jednej z firm pod Włocławkiem. Pracę straci 850 osób! - Włocławek Nasze Miasto

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska