Ewelina z Bydgoszczy: - Premier Miller stwierdził w jednym z wywiadów, że należy przypominać społeczeństwu, ile państwowych pieniędzy roztrwoniono za rządów premiera Buzka, m.in. na Telewizję Familijną. Tu nie ma co o tym opowiadać, ale trzeba działać. Dlaczego Miller, wiedząc o trwonieniu naszego wspólnego majątku, nie powiadomił prokuratora, dlaczego nie przedstawił - choć obiecywał - bilansu otwarcia? Bo u nas za rzekomą kradzież batonika dostaje się wyrok, za marnotrawstwo społecznych miliardów - ewentualnie słowa przygany.
Zofia z Ciechocinka: - Pijany kierowca zabija rowerzystę i nadal jeździ po pijanemu. Sąd Okręgowy w Toruniu nie widzi jednak powodu, by go aresztować. Czy dopiero jak wjedzie w tłum na jakimś przystanku, wysoki sąd się obudzi? Gdyby był odpowiedni nadzór ze strony resortu sprawiedliwości, nie dochodziłoby do takich skandali.
Bogdan z Włocławka: - Rzecznik dyscyplinarny powinien podać się do dymisji. Jego pozytywna opinia w sprawie sędziego W. z Torunia jest skandaliczna. Co robi minister Kurczuk? Czy nadal będzie tolerował to, co dzieje się w toruńskim sądzie? Przecież to podważa zaufanie do rządu Millera.
Wiesław z Włocławka: - Czytam opinie na temat wejścia Polski do Unii i łapię się za głowę. Na jakim świecie żyją panowie Lepper, Giertych, Wałęsa? Nawet arcybiskup Życiński jest "za" i dobrze to argumentuje. Ja mam zdolną córkę, zdaje teraz na studia. Niech się uczy, niech wyjeżdża dokąd chce, niech żyje we wspólnej Europie.
Lidka z Bydgoszczy: - Roman Giertych jest przeciwny przystąpieniu Polski do Unii. Ale jeśli rodacy powiedzą w referendum "TAK", on będzie ubiegał się o unijną posadę. To ideowiec czy koniunkturalista? Ludzie, nie dajcie się nabrać na jego piękne słówka.
Danuta z Bydgoszczy: - Mam nadzieję, że naród będzie mądry i w referendum powie "TAK". Na początku będzie trudno, ale gdy potem będzie nam żyło się coraz lepiej, członków Ligi Polskich Rodzin wysłałabym na bezludną wyspę. By nie mogli korzystać z dobrodziejstw europejskiej wspólnoty.
Marek z Grudziądza: - Lewica dziwi się, że notowania rządu lecą na łeb, na szyję. A jak ma być, skoro Miller nie dotrzymał podstawowych obietnic. Dlaczego nie zrobił bilansu otwarcia, dlaczego młyny sprawiedliwości mielą tylko drobnicę, a rekinom pozwalają kraść nadal, dlaczego trzyma ministra finansów, który nie potrafi obniżając podatki pobudzić gospodarki, dlaczego...
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
"Gazeta", słucham!
Bezpłatna infolinia: 0 800-170-755 E-mail: [email protected]