Czytelnik z Tucholi: - Obawiam się, że takie spektakularne imprezy jak marsz bezrobotnych, który w środę miał miejsce w Warszawie służą tylko po to, aby jedna czy dwie osoby z grupy inicjatywnej ubiła na tym własny interes.
Edward Kwiatkowski z Inowrocławia: - Jeśli bezrobotni sądzą, że poprzez marsze na Warszawę wzruszą nasz rząd, to się bardzo mylą. Bogatych zupełnie nie obchodzi los tych, którzy nie mają pracy. Gdyby bowiem było inaczej, nasz rząd zrobiłby wszystko, aby bezrobocie ograniczyć do minimalnych rozmiarów. Tymczasem liczba miejsc pracy wcale nie rośnie. Za to bezrobotnych przybywa.
Tadeusz z Grudziądza: - Władze SLD zaczęły robić czystkę. Tyle, że od niewłaściwej strony. Bo ta powinna zacząć się od góry. Tam znajdują się źródła korupcji. Czystkę na dole radziłbym zostawić na koniec.
Czytelnik z Janowca Wielkopolskiego: - Korzystam z przychodni psychiatrycznej w Żninie. Do lekarza muszę się zapisywać z dużym wyprzedzeniem. Obawiam się, że w grudniu, kiedy stanę przed komisją w sprawie renty nie będę miał odpowiednich dokumentów, bo po prostu - ze względu na długi okres oczekiwania do lekarza - nie zdążę ich zgromadzić. Wiem, że gdyby przychodnia dysponowała odpowiednią pulą pieniędzy, nie musiałbym się dzisiaj martwić.
Czytelniczka z gminy Kcynia: - W artykule pod tytułem "Kolejka po słoninię" przedstawiono opinię jakichś pożal się Boże specjalistów. Jak oni mogą mówić, że trwają żniwa więc chłopi na potęgę tuczą świnie. Po pierwsze żniwa się już dawno skończyły. A po drugie - ludzie na wsi starają się jak najszybciej sprzedać świnie, które ważą powyżej 90-100 kilogramów. Bo dalsze trzymanie ich im się nie opłaca.
Czytelnik z Grudziądza: - Szkoda, że policjanci nie mają obowiązku chodzenia - poza godzinami pracy - w mundurach. Efekt jest taki, że bardzo rzadko poza służbą policjant w cywilu pomoże na ulicy jeśli komuś dzieje się krzywda. Taki policjant woli nic nie widzieć.
Piotr z Torunia: - Dopłaty do mieszkań, o które stara się coraz więcej mieszkańców naszego regionu to zmarnowane pieniądze. Co z tego, że dzięki nim ludzie mogą spokojnie mieszkać, bez obaw o eksmisję. Uważam, że te wielkie pieniądze należałoby przeznaczyć na tworzenie stanowisk pracy.
Ryszard z Grudziądza: - Państwowa Inspekcja Pracy w obecnym kształcie nie spełnia zadań, do jakich została powołana. Gdyby było inaczej ludzie nie skarżyliby się tak nagminnie na to, że firmy nie wypłacają im pensji, nie byłoby też przypadków zatrudniania na czarno.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
"Gazeta", słucham!
Bezpłatna infolinia: 0 800-170-755 E-mail: [email protected]