Zygmunt z Inowrocławia: - To jest bulwersujące. Arcybiskup łamiący Boże przykazania i ludzkie zasady moralne, rozgrzeszał pokornych i uczciwie spowiadających się wiernych. Uważam, że ich wszystkich okaleczył duchowo na całe życie. Uchowaj nas Boże od takich księży i hierarchów Kościoła.
Jan Lewandowski z Nowej Wsi Wielkiej: - Denerwują mnie kierowcy, którzy w Bydgoszczy zjeżdżając z ulicy Wyszyńskiego w kierunku ronda Fordońskiego, ustawiają się na pasie przeznaczonym do skrętu w lewo w kierunku Fordonu, a potem jadą prosto w kierunku ronda Toruńskiego. Polecam to miejsce baczniejszej uwadze policji, zwłaszcza w godzinach szczytu.
Roman z Włocławka: - Każdego dnia słyszymy o aferach z udziałem notabli. Dlaczego nie konfiskuje się ich majątków, zdobytych nieuczciwą drogą? Dlaczego ci ludzie są nietykalni? Tymczasem gdy ktoś ukradnie bochenek chleba albo kurę, zabiera mu się ostatni grosz. Zdaje się, że bogaci mają inne prawa niż biedni.
Czytelnik z Inowrocławia: - Minister Hausner nie powinien szukać pozornych rozwiązań dla uzdrowienia rynku pracy. Potrzebne są radykalne posunięcia, dzięki którym ruszy polska gospodarka, a tym samym powstaną nowe miejsca pracy.
Czytelniczka z Bydgoszczy: - Mój syn, elektronik, od półtora roku jest bez pracy. Z mojej skromnej emerytury jeszcze wspomagam jego rodzinę. I wszyscy razem wegetujemy. Nie tak mój syn wyobrażał sobie przyszłość. A ja nie sądziłam, że na emeryturze będę się martwić za co kupić chleb.
Roman z powiatu lipnowskiego: - Z tego co się dzieje w związku z przygotowaniami do wejścia do Unii Europejskiej wyraźnie widać, ile już dziś te plany nas kosztują. Uważam, że są to zmarnowane pieniądze.
Czytelnik z Włocławka: - Ojciec Święty apeluje, aby dzięki badaniom udało się znaleźć lekarstwo na raka. Dobrze by było, aby do ich sfinansowania dołożył się też Watykan. Dysponuje przecież wielkimi możliwościami finansowymi.
Marek z Rypina: - W naszym kraju panuje zbyt wielka tolerancja wobec osób nadużywających alkoholu. Szczególnie wyraźnie widać to na wsi.
Czytelniczka ze Żnina: - SLD przed wyborami roztaczało przed nami wizję świetlanej przyszłości. Miały być nowe miejsca pracy, porządne emerytury i tak dalej... Po wyborach szybko okazało się, że w opowiadaniu bajek członkowie tej partii są prawdziwymi mistrzami. Szkoda tylko, że my za to płacimy tak wysoką cenę.
Opinie prezentowane przez Czytelników w tej rubryce nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
