Janusz z Inowrocławia: - Czytelnika z Inowrocławia, któremu marzy się sprywatyzowanie komunikacji miejskiej informuję, że od czasu, kiedy prywatna spółka wywozu śmieci zastąpiła komunalną, płacę o 120 proc. więcej. Znacznie wzrosły zarobki prezesa, a szeregowi pracownicy miodu nie mają. Z usług tej firmy nie jestem zadowolony i jestem bezradny.
Maria z Inowrocławia: - Marzący o prywatnej komunikacji miejskiej nie ma pojęcia, że z autobusów i tramwajów korzystają także uczniowie, emeryci, renciści mający uprawnienia do biletów ulgowych. Prywatny przewoźnik tego nie honoruje.
Czytelniczka z Bydgoszczy: - Minister Łapiński kłamie twierdząc, że mniej zapłacimy za leki. Za prestarium - lek na nadciśnienie, który muszę zażywać codziennie do końca swoich dni, płaciłam około 18 zł, teraz - 26 zł. Po raz kolejny rząd zakpił sobie z emerytów i ludzi chorych.
Wanda z Bydgoszczy: - Zarówno poprzednie ekipy, jak i obecna, obiecywały postawienie na klasę średnią. W rzeczywistości bezmyślnie wyciskają z niej wszystkie soki. To działanie na dziś, a skąd budżet będzie czerpał środki, gdy państwo do końca zniszczy ludzi prowadzących działalność gospodarczą?
Zenon z Torunia: - Takie potraktowanie w naszym państwie Niezależnego Operatora Międzystrefowego będzie miało doniosłe skutki. Po prostu poważnie osłabiono konkurenta Telekomunikacji Polskiej. To źle wróży dla klientów.
Maria z Bydgoszczy: - W oblężonej przez Izraelczyków bazylice znajdują się Polacy. Dlaczego nasza ambasada nie występuje w ich obronie, choć czynią tak inne w obronie swych obywateli.
Czytelniczka z Bydgoszczy: - Jeżeli ministrowi Łapińskiemu wydaje się, że należy mieszać w służbie zdrowia, to znaczy, że reprezentuje socjalizm utopijny. Jakość leczenia zależy od wiedzy lekarza. A wyjazdy na Zachód, sponsorowane przez firmy farmaceutyczne zapewniają dostęp medyków do światowej wiedzy.
Artur z Gniewkowa: - Czy radni nie przeżywają rozdwojenia jaźni? Z jednej strony ubolewają jaka to bieda, narzekają, że w samorządowej kasie pustki, a jednocześnie bez skrupułów pobierają bardzo wysokie diety.
Włodzimierz Idzikiewicz z Włocławka: - Pisaliście, że ludzie, którzy stracili kończyny przez niewypały z II wojny światowej domagają się odszkodowania. A przecież za komuny były ostrzeżenia, by nie ruszać niewypałów. Wiele osób je lekceważyło, a teraz państwo ma za to płacić?
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
