"Gazeta", słucham!

     bezpł. infolinia 0 800-170-755 E-mail: [email protected]
     Piotr z Torunia: - Uważam, że Grzegorz Kołodko powinien zwracać uwagę na to, co mówi. Wypowiadanie zaklęć: "obniży się bezrobocie" lub "podniesie się poziom gospodarczy" nie wystarczy.
     Czytelnik z Inowrocławia: - Lech Wałęsa powiedział, że zamierza startować w następnych wyborach prezydenckich, ponieważ wymaga tego od niego poczucie obowiązku. O jakim obowiązku tu mówimy? Według mnie jest to zwykła bezczelność. Jedno, co powinien zrobić - moim zdaniem - to pomóc kolegom z upadających stoczni, hut i zakładów.
     Czytelnik z Kujawsko-Pomorskiego: - Uważam, że Lech Wałęsa ma prawo - tak jak każdy obywatel - ubiegać się o prezydenturę. Krytycy domagający się izolacji Wałęsy, powinni zadbać raczej o to, aby unieszkodliwić Andrzeja Leppera.
     Czytelnik z Włocławka: - Lech Wałęsa uważa, że został stworzony do życia w świetle jupiterów. Decyzja, aby ponownie startować w wyborach prezydenckich to - według mnie - początek końca kariery wielkiego człowieka.
     Teresa z Inowrocławia: - Dołączam się do grona protestujących, którzy stanęli w obronie doc. Marka Orkiszewskiego. Uważam, że należy walczyć o to, aby takich lekarzy jak on było jak najwięcej - szczególnie teraz, gdy wokoło panują korupcja i łapówkarstwo.
     Czytelnik z okolic Bydgoszczy: - Pracownicy Stoczni Szczecińskiej - którzy domagają się pomocy od rządu - kilkanaście lat temu krzyczeli na ulicach, że chcą, aby w Polsce zapanował kapitalizm. Kto ma im teraz pomóc? Emeryci, którzy doczekali w tym roku głodowej waloryzacji?
     Ryszard B. z Bydgoszczy: - Przeczytałem wywiad z prezydentem Bydgoszczy Romanem Jasiakiewiczem, który opowiadał o tym, że był w dzieciństwie ministrantem. Wydaje mi się, że osoba pełniąca funkcję publiczną powinna mówić raczej o gospodarce i bezpieczeństwie miasta.
     Anna z Torunia: - Zboże zalegające w magazynach należy - moim zdaniem - przekazać mieszkańcom terenów dotkniętych kataklizmami.
     Czytelnik z Tucholi: - Kilka dni temu w Tucholi zabrakło "Pomorskiej". Czyżby kandydaci na burmistrza wykupili wszystkie gazety po to, aby oddać na siebie głosy w plebiscycie? Jeśli to prawda, to nie daj Boże takich włodarzy...
     Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.