Bezpłatna infolinia: 0 800-170-755 E-mail: [email protected]
Kazimierz z Bydgoszczy: - Skaczą Millerowi do gardła, że nie ujawnił propozycji Rywina. Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli straciła ponad 4,5 mln zł płacąc przez sześć lat czynsz za własny biurowiec. Prezes NIK przez rok się zastanawiał czy to ujawnić. Tak to jest, gdy nawet NIK szasta pieniędzmi podatników, bo wie, że w Polsce na szczytach władzy nikt za nic nie odpowiada.
Lidia z Torunia: - Największym błędem Millera było zaniechanie bilansu otwarcia. Widocznie stwierdził, że w przekręty prawicy zamieszanych jest też sporo towarzyszy i nie chciał ich kompromitować. Szkoda, bo z kłopotów mógł wyjść z twarzą.
Stanisław Nowakowski z Bydgoszczy: - Wstrząsnął mną "Krajobraz po pile". Wycięcie tylu drzew, by zadowolić jakiegoś restauratora, to barbarzyństwo. Jak to możliwe, że straż leśna tylko przypadkiem odkryła taką dewastację tucholskiego parku? Pilnujcie tego tematu, pilnujcie też sprawy bomby ekologicznej w byłym bydgoskim "Romecie". Patrzcie urzędnikom na ręce, bo to horror, gdy takie rzeczy dzieją się pod okiem prezydenta miasta i służb ochrony środowiska
Krzysztof z Bydgoszczy: - Informacja "Ale Wysoki Sąd" utwierdziła mnie w przekonaniu, że sądy są nieobiektywne. Wyrok toruńskiego sądu zbulwersował mnie do granic. Przecież o sędzim W. głośno było w całym kraju.
Oficer z Bydgoszczy: - Wstrząśnięci jesteśmy śmiercią kolegi w Magdalence. Z kolegami doszliśmy do wniosku, że gdyby Darkowi udało się wejść do budynku, skuć bandytę, to i tak któryś z nawiedzonych prokuratorów zacząłby dociekać czy nie zrobił on tego zbyt brutalnie. Boimy się własnej pracy. Kiedy o życiu i śmierci decydują sekundy, trudno ważyć tę dopuszczalną granicę obrony. A potem okazuje się, że zbir ma więcej praw od człowieka uczciwego.
Stanisław z Bydgoszczy: - Generałowie twierdzą, że podczas ataku w Magdalence nie popełniono błędów. Jestem byłym wojskowym, minerem-spadochroniarzem i twierdzę, że grupa szturmowa zachowała się jak harcerze.
Leszek z Lipna: - Biskupi gromią rząd za korupcję i matactwa. Dlaczego nie zabierali głosu, gdy toczyła się sprawa biskupa Petza, dlaczego nie komentują kolejnych spraw o molestowanie dzieci, pozwalają, by ksiądz, który spowodował pod Włocławkiem śmierć pięciorga osób, unikał od roku więzienia...
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
