Czytelnik z Chojnic: - Szefowie Telekomunikacji twierdzą, że wszystkie zmiany w tej firmie przeprowadzone są z myślą o klientach. Uwierzyłem im, skorzystałem z oferty na oszczędnościowy abonament. I efekt jest taki, że od wielu tygodni mam wyłączony telefon. Próby załatwienia tej sprawy ani w Bydgoszczy, ani w Koszalinie niczego nie dały. Taka jest skuteczność Telekomunikacji.
Tadeusz z Torunia: - Jeżeli pan Hausner chce znaleźć więcej pieniędzy dla budżetu, niech ich poszuka w kieszeniach parlamentarzystów, ministrów i najbogatszych Polaków.
Czytelniczka z Bydgoszczy: - Bardzo się cieszę, że Akademia Medyczna połączy się z UMK w Toruniu. Dla przyszłych lekarzy jest to też szansa na dobre notowania za granicą. Uniwersytet toruński jest dobrze znany w świecie. A to obecnie ma kolosalne znaczenie.
Czytelnik z gminy Więcbork: - Ze zdumieniem wysłuchałem informacji o tym, że rząd zakłada zwiększenie wydatków na administrację w przyszłym roku. Skoro wcześniej ogłoszono powszechny program oszczędnościowy, dlaczego nagle administracja rządowa ma być z tego wyłączona?
Czytelniczka z Bydgoszczy: - Gdy w latach dziewięćdziesiątych przebywałam z rodziną w Niemczech, mój mąż dostawał 140 marek dodatkowo na lekarstwa, jako że jest cukrzykiem. W Polsce nic takiego chorym nie przysługuje, a jeszcze mamy płacić o wiele więcej za leki. Niemcy nawet ludzi na tak zwanym "socjalu" traktują przyzwoicie. W Polsce natomiast robi się wszystko, aby biednym i schorowanym uprzykrzyć życie.
Czytelnik z Rypina: - Dobrze się stało, że nastąpi weryfikacja rent. Sam pracuję w firmie, gdzie zatrudniony jest człowiek z pierwsza grupą inwalidzką, opiekuńczą. Do instytucji, gdzie trzeba załatwiać sprawy związane z rentą zaprowadza go żona. Tak bardzo jest podobno chory. U nas dźwiga ciężkie przedmioty. I nie narzeka. Sam się śmiał, że załatwił rentę za świniaka. Takich ludzi w naszych kraju jest na pewno mnóstwo. Z tego względu popieram wicepremiera Hausnera.
Czytelniczka z Bydgoszczy: - SLD wyraźnie ucieka od odpowiedzi na najważniejsze teraz dla Polaków pytania - o pracę, o opiekę socjalną, o przyszłość. Woli się skupić na jakichś pseudosprawach organizacyjnych. Tymczasem jako partia rządząca, SLD powinna wyjaśnić ludziom dlaczego mała grupa Polaków bogaci się ponad przyzwoitą miarę, gdy tymczasem tysiące ludzi z miesiąca na miesiąc tracą materialny grunt pod nogami.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
