"GAZETA", SŁUCHAM!

     Jan z Janikowa: - Generał Jaruzelski przeprosił Czechów za wkroczenie w 1968 r. polskich wojsk do Czechosłowacji. A kiedy przeprosi polskie roczniki 1947-1948, które zmuszono do wzięcia udziału z narażeniem życia w tej interwencji?
     Wiktoria z Torunia: - Platforma Obywatelska, po objęciu rządów, planuje zmniejszenie liczby województw. Kujawsko-Pomorskie ma zostać zlikwidowane. Dobrze, gdyby o tym poinformowali Polaków panowie Tusk, Rokita czy Miodowicz, zamiast angażować się w brudną walkę polityczną.
     Kazimierz z Włocławka: - W barwach Samoobrony do parlamentu startuje Lech Kuropatwiński. Człowiek, na którym ciąży wyrok sądowy za oszustwa. Wiem, że złożył apelację, ale uważam, że wybrańcy narodu powinni być czyści jak łza. To skandal i wyjątkowa bezczelność, brak ambicji.
     Czytelnik z Bydgoszczy: - Tusk w oświadczeniu majątkowym z 2003 r. wpisał znacznie zaniżoną wartość swoich nieruchomości, a Kaczyński nie wpisał głównych dochodów - diet, wynagrodzenia poselskiego i pensji. Obaj błędy sprostowali. No, ale oni MOGĄ się mylić.
     Iwona z Bydgoszczy: - Lech Kaczyński przez prawie rok nie wykonał prawomocnego wyroku, także wyroku Sądu Najwyższego. Tak wygląda przestrzeganie prawa w wykonaniu PiS.
     Mirek z Bydgoszczy: - Cimoszewicz musi być kryształowym człowiekiem, skoro jego przeciwnicy polityczni potrafili wytropić jedynie jego pomyłkowe oświadczenie.
     Jan z Bydgoszczy: - Lech Kaczyński zlekceważył wyrok sądu i to podczas kampanii prezydenckiej. To co będzie później? Jaką nam sprawiedliwość zafunduje, skoro dziś nawet nie zachowuje pozorów respektowania prawa? Gdyby coś takiego zrobił Cimoszewicz, prawica wdeptałaby go w ziemię.
     Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.