Teresa z Bydgoszczy: - Bardzo mi żal, że pan Cimoszewicz zrezygnował z ubiegania się o fotel prezydenta, bo był jedynym dobrze przygotowanym do pełnienia tej odpowiedzialnej roli. Jestem zniesmaczona, że już rozdzielają głosy jego zwolenników. Nikt z mojej rodziny nie weźmie udziału w wyborach.
Ewa z Brodnicy: - To cios, że pan Cimoszewicz zrezygnował. Dziwię się jedynie, że wcześniej nie przewidział tej brudnej kampanii z udziałem Tuska przy wsparciu Miodowicza, Brochwicza. Przecież pan Tusk bezwzględnie eliminował z drogi nawet przyjaciół, np. Gieremka, Gilowską...
Jadwiga z Włocławka: - Po przeczytaniu komentarza pana Deptuły o panu Cimoszewiczu utwierdziłam się w przekonaniu, że on ma dużo z pana Tuska. Jest równie cyniczny!
Henryk z Bydgoszczy: - Pan z Torunia się chwali, że utrzymuje rodzinę na niezłym poziomie oszukując fiskusa. To już dno moralne - nawet nie pomyśli, że tym samym działa na szkodę innych obywateli. Gangsterzy też żyją na wysokim poziomie. Czy mamy brać z nich przykład?
Marlena z Torunia: - Czy warto wydawać pieniądze na wybory, skoro panowie Tusk, Kaczyńscy, Rokita znają ich wynik? To szczyt bezczelności, że dzielą skórę na niedźwiedziu.
Karol z Bydgoszczy: - Na pytanie czy Polska będzie dobrze rządzona przez prezydenta Tuska i premiera Rokitę, 50 proc. internautów odpowiedziało NIE. W sondzie udział wzięło ponad 32 tys. osób, ale o tym się nie mówi. Nagłaśnia się natomiast sondaże pozytywne dla Platformy, choć wzięło w nich udział zaledwie tysiąc anonimowych osób.
Edmund Karczewski z Grudziądza: - Kandydaci i z prawicy, i z lewicy obiecują nam złote góry, choć tak naprawdę nic od nich nie zależy. Jak partyjna góra zarządzi dyscyplinę partyjną, rola szeregowych posłów sprowadza się do roli maszynki do głosowania.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
