Dzisiaj wchodzi w życie rozporządzenie ministra finansów obniżające akcyzę na paliwa o 25 groszy na litrze. Większość kierowców, którzy niewiele jeżdżą wstrzymuje się z tankowaniem do pełna, aż ceny spadną. Teraz na stacjach benzynowych ludzie tankują jedynie po kilka litrów płacąc 30-40 złotych. Urszula Cieślak, z biura Reflex, monitorującego rynek paliw studzi jednak oczekiwania na szybkę obniżką. - Można się jej spodziewać dopiero w połowie przyszłego tygodnia - powiedziała.
Olej napędowy
Wczoraj po godz. 14.00 sprawdzaliśmy ceny paliw na dziesięciu toruńskich stacjach. Olej napędowy niemal wszędzie kosztuje tyle samo. 3,99 musieliśmy zapłacić na: BP, Shellu i Statoilu (wszystkie Szosa Lubicka), Orlenie na Mickiewicza, Łódzkiej i Poznańskiej. Tańsza ropa była na JET-ie przy ul. Bema (3,90), stacji Poczty Polskiej przy Polnej (3,84), BM (Lelewela) i Awix Oil (3,93).
Benzyna
Podobna zmowa cenowa panuje w przypadku najpopularniejszej, 95-oktanowej benzyny. Na większości stacji kosztowała wczoraj 4,55 zł. Tyle musieliśmy zapłacić na: BP, Shellu i Statoilu (wszystkie Szosa Lubicka); Orlenie na Łódzkiej, Mickiewicza i Poznańskiej.
Minimalnie tańsza benzyna była na JET-ie przy Bema (4,35), Awix Oil na Wschodniej (4,45), stacji Poczty Polskiej na Polnej (4,38) i BM na Lelewela (4,39).
Kolejki do gazowników
Stacje paliw JET w Toruniu w każdy weekend od piątku do niedzieli obniżają cenę o kilkanaście groszy na litrze. Mogą sobie na to pozwolić, ponieważ nie ma tutaj prezentów za zbieranie rzekomo darmowych punktów. Płacą za nie klienci, ponosząc wyższe koszty zakupu paliwa.
Torunianie widząc ceny benzyny masowo montują instalacje gazowe do samochodów. Auto-gaz jest o ponad połowę tańszy od benzyny. Pracownicy firm, które się tym zajmują pracują jak mrówki, na brak klientów nikt nie narzeka. Na montaż gazu - w punktach cieszących się dobrą marką - trzeba czekać w Toruniu przynajmniej miesiąc.
