https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdy widzimy reklamę, przełączamy telewizor na inny kanał

(jot)
fot. sxc
Irytują nas, bo są wszędzie: na małym i dużym ekranie, w internecie, radiu i kolorowych magazynach. - Spoty reklamowe przeszkadzają nam żyć! - denerwuje się Jarosław Kulawik, czytelnik z Bydgoszczy.

Pan Jarosław zadzwonił do redakcji, żeby porozmawiać o fatalnej sytuacji telewizji publicznej. Był krytyczny, ale... Wśród wielu minusów znalazł jeden, duży plus.

Mam dość widoku podpasek!
- Jedynka i dwójka nie puszczają reklam w trakcie filmu. I na całe, wielkie szczęście! Oglądanie filmów na przykład w TVN, to mordęga. Oglądam "Szeregowca Ryana", ludzie na ekranie umierają, strzelają do siebie, ja przeżywam, a tu nagle - pasta do zębów, podpaski, proszki. No, wybiło mnie to z rytmu zupełnie. Przełączyłem telewizor na inny kanał, żeby reklamy przeczekać, ale nie wycelowałem i kiedy wróciłem na TVN, film już leciał. Wkurzyłem się. Wyłączyłem telewizor - mówi pan Jarosław.

- A ile taki film z reklamami w środku trwa! - denerwuje się koleżanka z redakcji, gdy zaczynamy rozmawiać o blokach reklamowych w TV. - Pół biedy, jeśli jest to film zwykły, a nie kinowy, bo jeśli mamy z takim do czynienia, to oglądanie takiego hita może trwać nawet trzy, cztery godziny! Nie ma mowy, żebym tyle wysiedziała przed telewizorem. Wszystkie filmy, które chcę obejrzeć nagrywam i oglądam później.

Kolejni moi rozmówcy mieli podobne zdanie. I wszyscy przyznawali, że gdy tylko reklamy się zaczynają, skaczą po innych kanałach (ta czynność ma nawet swoją nazwę - zapping). Co ciekawe, z irytacją mówili nie tylko o reklamach w TV, ale i w internecie, radiu, kolorowych magazynach i kinie.

- Tylko raz miałem przyjemność z oglądania reklam przed seansem - mówi jeden z nich.
- Kiedy?
- Przed "Avatarem"
- Dlaczego?
- Bo reklamy były w trójwymiarze!

Za dużo i bez pomysłu
Opinie naszych Czytelników i osób, z którymi rozmawialiśmy mają swoje odzwierciedlenie w badaniach opinii publicznej. A szczególnie w dwóch: tych przeprowadzonych przez ZenithOptimedia i przez Ipsos.

Co z nich wynika? Przede wszystkim to, że aż 43 procent Polaków w wieku 15 lat i więcej przyznaje, że gdy tylko w telewizji pojawia się blok reklamowy zazwyczaj sprawdza, co jest w tym czasie emitowane na innych kanałach oraz to, że w trakcie reklam kanały zmieniają częściej mężczyźni, czyli 51 procent z nich (wśród kobiet odsetek ten wynosi zaledwie 36 proc.); że znacznie rzadziej robią to widzowie po 50. roku życia (31 proc.), a częściej uczniowie i studenci (52 proc.) oraz osoby pracujące zawodowo (49 proc.).

Zdaniem specjalistów z Ipsos jednym z powodów zappingu w Polsce jest "reakcja na ogólny poziom reklam emitowanych w TV, odbieranych przez Polaków jako wywołujące znudzenie (53 proc.), irytację (30 proc.) i tylko w niewielkim stopniu zainteresowanie (3 proc.)".

A kino, internet, radio i kolorowe magazyny? Reklamy w kinie wywołują złość u 30 proc. widzów, w internecie u 57 proc. internautów, w radiu u 30 proc. słuchaczy, a w magazynach u 20 proc. czytelników.

Wnioski? - Reklamy powinny być bardziej kreatywne - komentuje Michał Kot, kierownik zespołu badań ilościowych w Ipsos.

A może jest ich po prostu za dużo?

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 08.02.2010 o 13:46, SW napisał:

Widać,że masz sporo wolnego czasu.Gratuluję spokoju.Bo mnie te reklamy po prostu wku***ają.



Mnie tak samo! A na dodatek jak program zaczyna się dziesięć minut po czasie!
S
SW
W dniu 07.02.2010 o 15:35, Emil napisał:

A mnie takie reklamy najzupełniej nie przeszkadzają. Po prostu wyciszam odbiornik i włączam muzykę przeczekam, aż te reklamy miną, zgłaśniam odbiornik i wyłączam muzykę i jest wszystko OK.


Widać,że masz sporo wolnego czasu.Gratuluję spokoju.
Bo mnie te reklamy po prostu wku***ają.
f
faza
Przez lata do tego stopnia doprowadzili mnie z tymi reklamami, że zrezygnowałem z telewizji z reklamami i mam spokój. Gdyby wszyscy tak zrobili to może by się zastanowili jakby im spadła oglądalność. Wiadomo, że z tego się utrzymują ale zdrowy rozsądek jest potrzebny wszędzie. Najgorszy jest TVN i POLSAT odrzuciłem je już kilka lat temu i wierzcie mi nie żałuję.
s
sysx
A mnie najbardziej załamuje sygnał rozpoczynający reklamy w POLSACIE!! Jest on żałosny i podchodzi pod homoseksualizm!! Sygnał rozpoczyna babka i chłop malujący ścianę żółtą farbą loga Polsatu. Nie czepiałbym się, gdyby nie... WYGLĄD TEGO FACETA!! Normalnie wygląda on jak Pedał: te włosy i ten żałosny uśmiech kwalifikują się już do wymierzenia mu ciosu w twarz! Dosłownie!! Albo Polsat usunie ten jingiel albo sam osobiście zadzwonię do siedziby i poproszę aby tego pedałka usunęli!!
A
Anna
A mnie reklamy bardzo przeszkadzają,są monotematyczne, zbyt często powtarzane , a przede wszystkim są zbyt GŁOŚNE!!!!!!!!!!! Zarówno telewizję jak i radio trzeba oglądać/słuchać z pilotem w garści...to przecież paranoja!!! Rozumiem,że RTV chce zarabiać,ale czyim kosztem? A te filmy sprzed pół wieku to niby w ramach czego? abonamentu? Już sceny znam (nie tylko zresztą ja, wszyscy moi znajomi!)na pamięć w tych ciągle "odgrzewanych kotletach". Może by tak przy okazji odnośne władze pomyślały m.innymi o ...odbiorcach tychże gniotów.
E
Emil
A mnie takie reklamy najzupełniej nie przeszkadzają. Po prostu wyciszam odbiornik i włączam muzykę przeczekam, aż te reklamy miną, zgłaśniam odbiornik i wyłączam muzykę i jest wszystko OK.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska