Gdzie jest Dariusz Góral? Żona: "Błagam o pomoc. Czeka dwójka dzieci"

2 kwietnia 2019, 10:39

"Proszę Was o jakąkolwiek pomoc, o udostępnianie" - apel żony Pana Dariusza Górala - pomóżmy!

Od 26 marca rodzina poszukuje Dariusza Górala, który tego dnia bawił się na służbowym spotkaniu w okolicach wrocławskiego Rynku. Potem ślad po nim zaginął. - Proszę was o jakąkolwiek pomoc - mówi w dramatycznym apelu na Facebooku żona zaginionego mężczyzny. - Wczoraj szukaliśmy go z ratownikami. Psy doprowadziły nas do miejsca zupełnie poza Rynkiem. Czuję że tracimy czas na szukanie go w centrum, z którego prawdopodobnie wyszedł. Policja cały czas chce sprawdzać Rynek, a ja czuję że stamtąd wyszedł. Tracę wiarę w naszą policję. Błagam was! Czeka na niego dwójka naszych dzieci - płacze pani Katarzyna. Też możecie pomóc! Choćby udostępniając informację o zaginięciu Dariusza Górala na Facebooku.

Apel żony Dariusza Górala

Zaginął Dariusz Góral, który dnia 26 marca 2019 roku był na spotkaniu służbowym we Wrocławiu.
Wraz z kolegami przebywał w kilku barach, następnie koło godziny 23 był widziany ostatni raz na Placu Solnym we Wrocławiu. Do wynajmowanego mieszkania miał 2.5 km - ok. 30 minut pieszo.

Pan Dariusz ma 32 lat, był ubrany w ciemną kurtkę, jasny sweter, i czarne buty. Ze sobą miał telefon (który jest nieaktywny), portfel i inne dokumenty. Sprawdzone zostały media społecznościowe, policja sprawdziła noclegownie, szpitale. Zaginiony nigdy wcześnie nie znikał, ani nie planował wyjazdu.

Zaginął mój mąż Dariusz Góral. Ostatni raz był widziany we Wrocławiu na placu Solnym we wtorek mniej więcej o godzinie 23 . Ubrany był w ciemna kurtkę jasny sweter i czarne buty. Proszę wszystkich o udostępnienie. Mój numer to 534 360 719 - napisała pani Karolina

Zobacz też:
Grupa na Facebooku wspierająca poszukiwania Dariusza Górala

Wideo