
- Na popularność kraju wpływa wiele czynników: przyjazne, międzynarodowe środowisko, koszty studiów, atrakcyjny system nauczania czy perspektywy kariery zawodowej - mówi Dorota Znatowicz z Elab, firmy doradztwa edukacyjnego. - Jeśli chodzi o wybory uczniów, niezmiennie na topie pozostają kraje anglojęzyczne, ale polscy uczniowie coraz częściej pytają o inne możliwości. Zainteresowaniem cieszą się takie kraje jak Australia, Hong Kong czy Singapur, ale obecnie duże ograniczenie stanowi zamknięcie granic. Szacuje się, że w tym roku studia na np. australijskich uczelniach rozpocznie 300 tys. mniej osób z zagranicy.

Niemcy - to kraj jest potęgą gospodarczą i słynie z wysokiego poziomu edukacji. W niemal każdym większym mieście znajduje się uznany uniwersytet. Najstarszy z nich, uniwersytet w Heidelbergu oferuje studia na 100 różnych kierunkach, a wśród jego absolwentów jest 56 laureatów nagrody Nobla.

- 90 proc. uniwersytetów w Niemczech to instytucje publiczne - studenci z UE nie płacą czesnego, pobierana jest tylko opłata administracyjna - średnio 250 euro za semestr. Szkoły wyższe, na które warto zwrócić uwagę to między innymi Lancaster University Leipzig - mówi Przemysław Jeziorowski z Elab.

Kanada - to wysoka jakość życia, jeden z najlepszych systemów edukacji na świecie, relatywnie niskie koszty. Kanada co roku przyciąga setki tysięcy zagranicznych studentów. W tutejszym wielokulturowym środowisku ceni się różnorodność i tolerancję. Istotną zaletą jest również PGWP - Postgraduate Work Permit, czyli pozwolenie na pracę dla absolwentów.