Takie plany potwierdził "Przeglądowi Sportowemu" właściciel klubu Przemysław Termiński. Wiemy, że klub szuka młodego i utalentowanego zawodnika z zagranicy. W tym gronie jest także Duńczyk Anders Thomsen. Za Holderem przemawia jednak potężny atut - starszy brat Chris, który pomógłby mu w aklimatyzacji w polskiej lidze.
Jack Holder w przyszłym roku kończy 20. W tym roku był o krok od podium Indywidualnych Mistrzostw Świata, ustępując ostatecznie dopiero po biegu barażowym Brytyjczykowi Robertowi Lambertowi. Na złoto będzie miał jeszcze dwie szanse, a w kolejnym sezonie będzie jednym z faworytów tego cyklu.
Dotąd startował wyłącznie w Australii i Wielkiej Brytanii. W minionym sezonie w niższej Premier League, w Plymouth Devils, ale w 2017 roku będzie już "Piratem" z Poole, gdzie kapitanem jest jego starszy brat.
Już w 2011 roku zapowiadał, że jego marzeniem są starty w Toruniu. - Moi bracia James i Chris są moimi największymi idolami. Bardzo się cieszę z ich sukcesów i chciałbym w odpowiednim czasie także odnosić międzynarodowe sukcesy. Dajcie mi kilka lat i będę jeździł w Toruniu wraz z moim bratem Chrisem - mówił w wywiadzie dla portalu espeedway.pl.
Czy młodszy z Holderów jest gotowy na ekstraligę? To zasadnicze pytanie i wydaje się, że w przyszłym sezonie trudno byłoby mu skutecznie rywalizować o punkty. Jack zapewne będzie szóstym zawodnikiem, który aspirowałby do miejsca w składzie. W takim wariancie najbardziej prawdopodobne rozwiązanie to kontrakt z Grzegorzem Walaskiem, który wciąż jest jedną z najpoważniejszych opcji na piątego seniora "Aniołów".